Szłaś przez park z [I.T.P.], twoją BFF. Wzięłaś też se sobą swojego psa, Mango. Rozmawiałyście i śmiałyście się jak zwykle.
- [T.I.], ktoś ci się przygląda.- powiedziała półgłosem śmiejąc się.
- Nie żartuj sobie.- tyrpnęłaś ją.
- Ławka przy fontannie.- powiedziała nie odwracając głowy. Spojrzałaś w tamtą stronę. Siedział tam brunet w bluzce z paski. Patrzył wprost na ciebie. Uśmiechnął się gdy spojrzałaś mu w oczy. Spamiłaś rumieńca.
- A nie mówiłam ?- [I.T.P.] uśmiechnęła się.
- Weź przestań. Jest starszy.
- Zawsze mówisz że wiek to tylko liczba. Pozatym pewnie nie wiele. Tak na oko to o jakieś 2-3 lata.- zaśmiała się.
Podejdź do niego.
- Nie. Wstydze się.- spuściłaś wzrok.
- Jeśli nie ty, to ja to zrobię.- głupkowato się uśmiechnęła. Pies wyrwał się ze smyczy bez żadnego ostrzeżenia. Pobiegł w stronę bruneta. On zaczął głaskać Mango.
- Teraz już nie masz wyboru.- Przyjaciółka lekko popchnęła cię w stronę chłopaka. Szłaś niepewnie. Gdy stanęłaś przy niebioskookim podniusł głowę.
- Hej. To twój pies ?- uśmiechnął się.
- Tak- powiedziałaś cicho.
Przepraszam że przeszkadzał.
- Nie, no co ty. Ładny. Tak samo jak jego właścicielka.- puścił ci oczko. Znów się zaczerwieniłaś.
- Lepiej będzie jeśli go wezmę.
- Zostań. Chętnie cię poznam.- wstał.
Jestem Louis, Louis Tommo Tomlinson.- zaśmiał się i podał ci rękę.
- [T.I.].- zaśmiałaś się. Spodobał ci się jego charakter. Przyznać trzeba że był też przystojny.
- Może mały spacer ?- zaproponował.
- Wiesz.. jestem tu z przyjació..- przerwał ci dźwięk telefonu. "Mną się nie przejmój. Baw się dobrze ;D" Był od [I.T.P.]
- Wszystko OK ?- zapytał z niepokojem.
- Jasne. Tylko coś jej wypadło. Możemy się przejść.- uśmiechnęłaś się. Spacerowaliście i rozmawialiscie. Okazało się że Lou jest od ciebie starszy o 2 lata. Niespecjalnie wam to przeszkadzało bo przyjemnie wam się rozmawiało.
- Przepraszam Lou, ale musze już iść.- uśmiechnęłaś się.
Miło było.- zaczęłaś powoli odchodzić.
- CHOLERA !- brunet krzyknął za tobą.
- Coś się stało ?- podeszłaś bliżej.
- Zgubiłem swój numer telefonu. Może porzyczysz mi twój ?- zaczęłaś się śmiać.
- Jasne.- chłopak dał ci swój telefon i wpisałaś mu numer ciągle się śmiejąc.
- Pa Lou.- pomachałaś mu oddalając się.
- Narazie [T.I.].- Uśmiechnął się i odmachał ci.
-------------------------------------------------
Hej :)
Proszę jeśli czytacie to komentujcię. Napiszcie chociaż czy wam się podoba :3
~Natalie
Gratuluję, zostałaś nominowana do Versatile Blogger Award. Więcej na moim blogu. http://krejzol226.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńŚwietne a najlepsze jest to : CHOLERA !- brunet krzyknął za tobą.
OdpowiedzUsuń- Coś się stało ?- podeszłaś bliżej.
- Zgubiłem swój numer telefonu. Może porzyczysz mi twój ?- zaczęłaś się śmiać.
- Jasne.- chłopak dał ci swój telefon i wpisałaś mu numer ciągle się śmiejąc.
- Pa Lou.- pomachałaś mu oddalając się.
- Narazie [T.I.].- Uśmiechnął się i odmachał ci. SUPER!! =D
potwierdzam :)
Usuńwoooww świetnee
OdpowiedzUsuńTen imagin jest świetny przez duże Ś
OdpowiedzUsuń