czwartek, 18 lipca 2013

# 99 Imagin z Louis'em cz. 1

Witam was ponownie ! Dzisiaj byłam na zakupach z mamą w Londynie ! Otóż okazało się, że przysłali moje książki : Autobiografia Harry Styles, Zero Granic, Siła Marzeń, dopiero po tygodniu mi je przysłali, bo okazało się, że gdzie indziej je zawieźli . Tak więc dodaję teraz Imagina wesołego z Louis'em chyba będzie kilku-częściowy
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------
Szłam przez wąski szkolny korytarz, napotykając swoich przyjaciół . Chciałam, aby ten dzień był inny niż te wszystkie, bardziej lepszy. Zawsze dni szkolne były ponure. Ale ten dzień okazał się być inny ! Dlaczego ?

- Hej [T.I] ! * krzyknął Louis
- cześć Lou * odpowiedziałam tuląc się do niego
Louis Tomlinson, przystojniak w szkole, za którym panny szaleją .
Jego uśmiech, hipnotyzujące błękitne oczy, poczucie humoru. Każda chciałaby mieć takiego chłopaka, ale żaden chłopak mu nie dorównał .
Nagle usłyszeliśmy dzwonek, a to oznaczało na lekcję matematyki. Pani White była miłą kobietą, ale nie potrafiła znaleźć sobie tego jedynego. Ale ma jeszcze czas by znaleźć, chociaż ma 35 lat....
Zobaczyłam, że dziewczyny każdemu podawały jakąś karteczkę, Tom, mój kolega podał mi ją i powiedział :
- nie podawaj jej już do tyłu, to do ciebie liścik .. * oznajmił
- Ok * odpowiedziałam i uśmiechnęłam się ..
Otworzyłam ją i zobaczyłam napis :

Spotkajmy się o 17 pod szkołą ... Lou

Uśmiechnęłam się pod nosem i schowałam liścik do torby . Przez całą lekcję czułam na siebie wzrok kolegów. Zadzwonił ostatni dzwonek, oznaczało koniec lekcji.
Poszłam do domu i szybko się przebrałam .
- Mamoo, dzisiaj same zjecie obiad * oznajmiłam
- A to dlaczego ? *  zapytała mama
- Idę z Lou na spacer, pewnie wrócę późno * powiedziałam
- no dobrze, ale nie za długo. * powiedziała
- dobrze, mamo, nie musisz się niczym martwić mam prawie 18 lat

Przebrałam się koronkową sukienkę i nałożyłam czarne baleriny z kokardką i upięłam w luźnego, niedbałego koka. Zostało mi 10 minut, więc zaczęłam powoli wychodzić z domu. Do szkoły miałam niedaleko.

10 min. później . . .

Jeszcze go nie ma ? Zawsze był punktualny, a teraz ? Martwię się o niego. Pewnie mnie wystawił . . Powoli wstawałam ale kogoś dłonie zasłoniły moje oczy .
- Zgadnij kto to ? * powiedziała osoba
- Lou takie zabawy były śmieszne jak mieliśmy 5 lat . * oznajmiłam
- haha, pamiętasz jeszcze ? * zapytał
- tak .

Wziął mnie za rękę i pobiegliśmy na łąkę obok rzeki . Było cudownie !
Zobaczyłam, że niedaleko leży koc z koszykiem .
- Tu jest pięknie ! * powiedziałam
- tak wiem. Zawsze gdy jestem przybity przychodzę tutaj i patrzę w niebo, to mnie odpręża . * oznajmił
- ja zawsze oglądam nasze zdjęcia z dzieciństwa . * powiedziałam .

Otworzył koszyk i wyciągnął różę.
- To dla ciebie [T.I] * powiedział
- oh, dziękuje, jest piękna ! * oznajmiłam i go pocałowałam w policzek .
Widziałam jak się rumienił, to było takie słodkie.
Zaczął rozkładać talerze i sztućce, zaś ja wyciągałam jedzenie i sok
- dlaczego mnie tu zaprowadziłeś ? * zapytałam gryząc kanapkę
- jesteś moją przyjaciółką i chciałem, żebyś o tym wiedziała. * powiedział
- a ty jesteś moim przyjacielem . * powiedziałam tuląc go
- chciałbym, żebyśmy byli kimś więcej niż przyjaciółmi .. * powiedział . .
- kim ? * zapytałam
- parą. Od 3 lat ci to próbowałem powiedzieć, ale zobaczyłem dzisiaj w klasie, jak pod koniec lekcji się na ciebie patrzyli koledzy. Zaczęło mnie to denerwować, że mogliby ciebie mi odebrać. Kocham cię [T.I]

Nie powiem, że mi się nie podobał. Kocham go też, teraz to już wiem.
- wiedziałem . . * Zaczął pakować rzeczy
- nie, poczekaj Lou * powiedziałam
- ?
Zamiast mu coś powiedzieć, to go pocałowałam czule w jego usta.
- czyli, że się zgadzasz ? * zapytał patrząc na mnie
- tak, też cię kocham ! * odpowiedziałam
Pocałował mnie jeszcze raz i podniósł . Nie przestał całować, położył mnie delikatnie na kocu i położył się obok mnie .
- Chcę, żebyś była moja, na zawsze * oznajmił
- i będę * powiedziałam tuląc się do niego
- Forever together ?
- tak , razem na zawsze
Poleżeliśmy tak ok. 3 godziny.
- Lou muszę już iść * powiedziałam smutna
- odprowadzę cię * powiedział
Gdy doszliśmy do mojego domu, stanął na niebezpiecznej odległości i mnie pocałował czule .
Mama patrzyła się z okna i uśmiechnęła, wycierając łzy
- spotkamy się jutro ? * zapytał
- oczywiście, zapraszam cię na seans filmowy, bo mojej mamy nie będzie, a siostra jedzie na wycieczkę.
* oznajmiłam
- ok to o 16 u ciebie
- pa * powiedziałam tuląc go
- pa kochanie * powiedział i odszedł
Weszłam do domu, od razu mama przybiegła
- jesteście parą ? * zapytała wesoła
- raczej tak * powiedziałam
- raczej tak ?! Na 100 % jesteście ! * powiedziała mama
Poszłam na górę i od razu wzięłam letni prysznic, w sumie dzisiaj wieczorem było ciepło
Ubrałam się w piżamę w marchewki i spięłam moje długie blond włosy w wysokiego kucyka.
Dostałam sms-a od Lou

Dobranoc kochanie :** - Lou

Od razu mu odpisałam to samo . I zasnęłam wtulona w telefon .
Obudziłam się o 12. Ubrałam się w krótkie spodenki, i luźną koszulkę z wielką marchewką która ma wąsy . Założyłam na stopy vansy.
Umyłam twarz i lekko pomalowałam rzęsy i usta. Gdy schodziłam po schodach zobaczyłam kartkę . Pewnie mama mi ją napisała ..

Kochanie, będę pojutrze, więc masz się zająć domem, zrobić zakupy i odebrać w niedzielę Holly. 
Jestem dumna z ciebie jak i tata. - Mama 

Tak, mój ojciec odszedł bez powodu od mamy, gdy mama była z Holly w 5 miesiącu ciąży, ja wtedy miałam 15-16 lat.
Mój ojciec zawsze wieczorami wychodził z domu, gdy się dowiedział, że będzie miał jeszcze jedno dziecko.
Zawsze wracał brudny, zarzygany, pijany do domu.
Bałam się, go, że skrzywdzi mnie i mamę. Zawsze chciałam mieć małą siostrzyczkę czy braciszka .
Kocham je tak samo, ale ojcu nie mogłam wybaczyć.
Siedziałam tak do 16. Nagle zadzwonił dzwonek do drzwi . Otworzyłam drzwi, a stał tam on w krótkich spodenkach i koszulce w paski . Cały Lou.
- witaj skarbie * powiedział
- hej * odpowiedziałam tuląc go . - Wejdź do środka i usiądź, a ja zrobię nam popcorn i sok.
- okej .
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------
To jest 1 część, jutro dodam drugą . Jeśli wam się podoba, komentujcie .
Ada :)

5 komentarzy:

  1. Nominowałam cię na blogu : http://life-never-is-perfect.blogspot.com : ) | Więcej informacji znajdziesz w zakładce " Nominacje "

    OdpowiedzUsuń
  2. Całkiem fajne czekam na następną część !!!

    OdpowiedzUsuń
  3. super dawaj dalej................;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jest super. :)
    Taki słodki.<3

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzięki wielkie, to dla mnie znaczy, jeżeli Zuzia mnie przyjmie do ekipy, będę wam takie pisała !

    OdpowiedzUsuń