czwartek, 7 lutego 2013

#59 Zayn cz.1


Siedziałaś w waszej ulubionej kawiarni. Ciągle o nim myślałaś. Nie mogłaś odrzucić od siebie widoku jego wspaniałych czekoladowych tęczówek. Karciłaś się za to w duchu. Przecież nie jesteś w stanie się zakochać. Kiedy przyszedł, zaparło ci dech w piersiach. Trzymał w ręku bukiet róż i uśmiechał się do ciebie w ten swój intrygujący sposób.

- Cześć (t.i)! – rzucił i delikatnie musnął twój policzek. Poczułaś, że się rumienisz. Byłaś w siódmym niebie.

- Cześć  Zayn. – powiedziałaś z uśmiechem na twarzy. Wręczył ci bukiet róż. Usiadł naprzeciwko i położył swoją dłoń na twojej. Zmieniłaś zdanie… Jednak byłaś w stanie się w nim zakochać. Rozmawialiście bardzo długo. Obserwowałaś każdy jego ruch. Nie mogłaś oderwać wzroku od jego oczu, które błyszczały milionem iskier.  Po skończonym spotkaniu, zaproponował, że cię odprowadzi. Przystałaś na propozycję. Wyszliście na zewnątrz.

- Jesteś piękna. – szepnął łapiąc cię za rękę. Zagryzłaś dolną wargę i uśmiechnęłaś się do niego. Zbliżyliście się do siebie na niebezpiecznie bliską odległość. Brakło kilku milimetrów, aby mógł wpić się w twoje usta. W ostatniej chwili odwróciłaś głowę. Rzuciłaś mu ukradkowe spojrzenie. Zobaczyłaś jego ponury i rozczarowany wyraz twarzy.

- Przepraszam. – jęknęłaś zrezygnowana.

- Nic nie szkodzi (t.i.)… Rozumiem. – odparł obejmując cię ramieniem. Złożył delikatny pocałunek na twojej skroni. Uśmiechnęłaś się do niego słodko. Wtuliłaś się w jego ramię, a on delikatnie przejechał dłonią po twoim nagim ramieniu. Przeszedł cię przyjemny dreszcz…  

- Kocham cię Zayn. – szepnęłaś zatracając się po raz kolejny w jego oczach. To one sprawiały, że jest taki wyjątkowy. Każdy jego gest sprawiał, że czułaś się idealnie.

- Ja ciebie też słoneczko. – mruknął przejeżdżając nosem po twoim policzku.  Teraz zrozumiałaś, że naprawdę chcesz  poczuć smak jego słodkich ust. Obserwowałaś go. Kiedy stanęliście pod twoim domem, przyszedł czas na pożegnanie. Delikatnie rozchyliłaś wargi i musnęłaś kącik jego ust, który automatycznie  uniósł się w uśmiechu. Z każdą chwilą pocałunek stawał się wspanialszy, a ty czułaś, że chcesz go jeszcze bardziej. Właśnie zrozumiałaś, że to ten jedyny.
---
Cześć. Postanowiłam, że nie będę tworzyć osobnej notki żeby się przywitać. Jestem tu na okresie próbnym. Nazywam się Olka, mam 13 lat. Mam nadzieję, że spodobają wam się moje imaginy oraz, że jakoś się tu dopasuję. ; )

3 komentarze:

  1. Twój imagin jest boski! Dopracowany i bardzo estetyczny! Świetnie piszesz!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Bardzo miło mi to słyszeć, szczególnie, że to pierwszy mój opublikowany imagin i trochę się denerwowałam. ; )

      Usuń
  2. Bardzo fajny !!!

    OdpowiedzUsuń