Po ostatniej lekcji podeszłam do mojej nowej szafki i zaczęłam pakować książki. Zamyśliłam się całym tym dniem. Było nawet dobrze. Poznałam kilku ludzi, zwiedziłam trochę szkoły i nauczyciele też nie są najgorsi.
Poczułam czyjąś rękę na moim ramieniu i momentalnie podskoczyłam, tym samym upuszczając książki. Szybko się po nie schyliłam, jednak nieznajomy mnie wyprzedził. Pomógł mi zbierać podręczniki i włożyć do torby.
- Przepraszam.- powiedział spoglądając na mnie. Zobaczyłam jego twarz. To był ten chłopak, z którym siedziałam na angielskim. Za cholerę nie pamiętałam jego imienia.
- Nic nie szkodzi. To moja wina.- uśmiechnęłam się niepewnie. Odwzajemnił gest.
- Chciałem zapytać.. czy może chciałabyś żebym odwiózł cię do domu ? - zapytał lekko zmieszany. Zastanowiłam się chwilę.. przecież ja go w ogóle nie znam. Nawet nie pamiętam jego imienia.
- Ymm.. no dobrze. Jeśli to nie problem.- Wypaliłam kompletnie nie wiedząc co we mnie wstąpiło. Chłopak tylko się uśmiechnął i wziął ode mnie torbę. Protestowałam, ale uparł się. Poszłam za nim do samochodu i pokazałam gdzie jechać. Rozmawialiśmy przez chwilę. Wykazał się poczuciem humoru jak i inteligencją. Spodobał... nie, nie. Przecież dopiero tu przyjechałam. Jest fajny. Może będzie z tego przyjaźń.
- To tutaj ? - zatrzymał się pod moim domem. Przytaknęłam głową i podziękowałam po cichu. Uśmiechnął się lekko, widząc moje zażenowanie.- Mogę twój telefon ?
- Słucham ?- wlepiłam w niego wzrok.
- Czy mogę twój telefon. Takie urządzenie do dzwonienia.- zaśmiał się. Zaczerwieniona podałam mu komórkę. Wstukał coś i odjechał z piskiem opon. Patrzyłam na odjeżdżający pojazd, do chwili kiedy zniknął za zakrętem. Spojrzałam na wyświetlacz. Wpisał swój numer i podpisał się
- Louis.- powiedziałam cicho.
***
' Drogi pamiętniku
Dzisiejszy dzień nie był taki zły. Ludzie z Doncaster są naprawdę mili. Poznałam już kilkoro uczniów, ale myślę że nie wyniknie z tego wielka przyjaźń. Tęsknie za Susan i Ann. Już obiecywały że odwiedzą mnie w wakacje, haha. Siedzę na lekcjach chłopakiem, na którego już zdążyłam wpaść. Ma na imię Louis. Ładnie, prawda ? Wydaje mi się bardzo miły ale i tajemniczy. Przyznam, że mi się spodobał. Nie w ten sposób. Jutro sobota. Cieszę się, ale jednak trochę mi siebie żal. Nie mam tu jeszcze znajomych, nie znam miasta więc nigdzie z nikim nie wyjdę. Mama mnie woła, więc do jutra xx'
Takie krótkie i niezbyt interesujące notatki zapisywałam bardzo często. Zbiegłam na dół z powodu nawoływań mamy.
- Tak ?- wychyliłam się zza schodów.
- Zjesz tosty ? - zapytała z ciepłym uśmiechem przyrządzając posiłek.
- Nie, dzięki. Nie jestem głodna.- spojrzała na mnie ze zmartwieniem.
- Jak to nie jesteś głodna ?- zaśmiała się.- To do ciebie nie podobne.
- Nie mam apetytu. - uśmiechnęłam się i poszłam spowrotem do mojego pokoju. Przymknęłam drzwi i usiadłam na łóżku. Na stoliku nocnym zaczął wibrować mój telefon. Spojrzałam na wyświetlacz.
'Wiadomość od: Louis'
Hej, [T.I.] :) Masz ochotę jutro wyskoczyć gdzieś ze mną ? Np. lody ? Chętnie pokaże ci miasto xx
'Wiadomość do: Louis'
Hej. Chętnie się z tobą przejdę. O której ? :) x
'Wiadomość od: Louis'
Będę po ciebie o 15.00 ;) Dobranoc xx
' Wiadomość do: Louis'
Dobranoc xx
Uśmiechnęłam się sama do siebie. Odłożyłam telefon na poprzednie miejsce i zasnęłam.
***
- Skąd mam wiedzieć ?- odkrzyknęła poirytowanym tonem.
- Znalazłam.- zaśmiałam się i ubrałam w spodenki. Nałożyłam na siebie luźny top z flagą UK i uczesałam włosy w kucyka. Weszłam do pokoju i wzięłam trochę pieniędzy, telefon i torebkę. Zbiegłam na dół i pożegnałam się z mamą. Akurat usłyszałam pukanie do drzwi. Otworzyłam z uśmiechem.
- Hej, [T.I.]- brunet uśmiechnął sie.
- Lou.- odwzajemniłam gest i wyszłam razem z brunetem.
---------------------------------------
Hej :) Tak wiem, dawno nic nie wstawiałyśmy. Ale oto jestem z II cz.
Napiszcie w komentarzu czy wam się podoba.
Niedługo zaczne III cz. ^^
Świetny. Mam nadzieję, że już nie długo pojawi się kolejna część. Kocham waszego bloga. Zapraszam do mnie http://onedirection-nowezycie.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńFajny :-)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jakbym zareagowała jakby Lou w rzeczywistości poprosił mnie nr tel
"marzenia" xdxd
Zapraszam do sb
najlepszepolskieimaginyonedirection.blogspot.com