T: Mamo co się stało?
M: Będziemy musieli pojechać na pół roku do Australii, bo zostałam tam przydzielona z pracy.
T: To super mam już dość tej szkoły!
TA: Niestety kochanie my pojedziemy sami, ty zamieszkasz z bratem.
T: Z nim nigdy! Przecież on mieszka jeszcze z tą bandą chłopaków.
M: Na szczęście ty nie masz nic do powiedzenia w tej sprawie moje dziecko.
T: Tylko nie dziecko do cholery jasnej! MAM 17 LAT!!- krzyknęłaś, po czym pobiegłaś do swojego pokoju i trzasnęłaś drzwiami.
Włączyłaś na cały regulator piosenki twojego ulubionego zespołu Paramore. Podeszła do twoich drzwi wściekła mama.
M: Lepiej się pakuj, bo za dwie godziny przyjedzie po ciebie Louis!- krzyknęła i odeszła.
Wyciągnęłaś z za szafy trzy duże walizki i zaczęłaś się pakować. Po godzinie miałaś już prawie wszystko spakowane. Musiałaś jeszcze spakować swój sprzęt elektroniczny. Gdy to zrobiłaś zrzuciłaś z siebie piżamę i ubrałaś się w coś normalnego (click). Do drzwi zapukał twój "ukochany" braciszek. Twój ojciec Josh poszedł mu otworzyć, a ty zaniosłaś swoje walizki do przedpokoju. Przywitał się z tobą ciepło.
L: Cześć siostrzyczko!- wyciągnął do ciebie ręce, że by cię uściskać.
T: Witam cię braciszku!- powiedziałaś arogancko ignorują jego zamiary.
L: To co jedziemy jechać?
T: Tak.
Wręczyłaś mu dwie walizki i wyszłaś z trzecią z domu. Wrzuciłaś ją do bagażnika i wsiadłaś do auta. Zaraz dołączył do ciebie Lou. Po dwóch godzinach jazdy samochodem byliście już w Londynie.
T: Długo jeszcze będziemy jechać?
L: Za kilka minut będziemy na miejscu.- powiedział, po czym przyśpieszył.
Dojechaliście na miejsce. Wzięłaś część swoich rzeczy i weszłaś do domu. Niall z Liamem szykowali obiad, Zayn oczywiście poprawiał swoje włosy w łazience, a Harry siedział nago na kanapie jedząc płatki.
Super ! W 2 części chyba będzie więcej Zayn'a !
OdpowiedzUsuńTak to prawda :)
UsuńMasz wielkiego plusa za Paramore! <3 ;D
OdpowiedzUsuń