Szybkim ruchem wyłączyłaś TV i znowu zaczęłaś głośno płakać na kanapie. Siedziałaś tak od rana, gdy zobaczyłaś na facebooku nowo dodane zdjęcie twojego chłopaka Nicka. Był na nim całujący się z jakąś farbowaną blondyną. Opis do tego był taki:
"Takie tam z Anne. Nigdy nie zapomnę tego wieczora!"
Zadzwoniłaś do niego o wyjaśnienia, a on jedynie odpisał ci, że to jego nowa dziewczyna, a do ciebie nigdy nic nie czuł. Do mieszkania wbiegły bardzo bliskie ci osoby. Dwójka twoich najlepszych przyjaciół.
Z: Ej... miśku nie płacz już.- Usiadł obok ciebie i posłużył ci ramieniem.
C: Zayn ma rację. Wy tu siedzcię, a ja idę zrobić nam kakao.
W objęciach Malika żal jeszcze bardziej chwycił cię za serce. Myślałaś o tym, że "twój" chłopak już nigdy cię tak nie przytuli. Zaczęłaś mocniej płakać.
Z: Przestań już płakać. Miliony dziewczyn chciałoby być na twoim miejscu.- Zaczęłaś głaskać cię po głowie, próbując cię rozśmieszyć.
Łzy ustały. Uśmiechnęłaś się lekko, wstałaś i wytarłaś oczy. Cat wróciła z napojami. Odłożyła je na stolik.
Z: To ja niestety muszę już lecieć, bo za pół godziny mam próbę.
T i C: Okej, to na razie.- Powiedziałyście chórem.
Mulat wyszedł, a wy włączyłyście TV. Zapadła cisza. Cati bardzo się zamyśliła. Przerwałaś tę chwilę machając jej przed oczami rękom.
C: Mam pomysł!
T: Jaki znowu?- Powiedziałaś wiedząc, że pomysły rudzielca nie były zbyt normalne.
C: Założymy ci konto na portalu randkowym.
T: Ha ha, nie mów, że mówisz poważnie?
C: Całkiem poważnie.
T: Dopiero rozstałam się z Nickiem, a ty proponujesz mi takie rzeczy?
C: Najlepszy sposobem, żeby zapomnieć o chłopaku jest nowy.
T: Co mi szkodzi spróbować.- Powiedziałaś niechętnie.
Cat zerwała się szybko z kanapy i pobiegła do twojego pokoju po laptopa. Po chwili wróciła ze sprzętem firmy Apple. Dostałaś go od Zayna pod choinkę. Włączyła jakąś dziwną stronę i zaczęła cię rejestrować.
Nie zgodziłaś się na dodanie twojego zdjęcia. Napisałaś jakiś krótki opis i wyłączyłaś komputer. Do domu przyszedł Malik.
Z: Hej dziewczyny! Co porabiałyście jak mnie nie było?
C: (t.i) zrobiła sobie...- Nie dokończyła, bo zatkałaś jej usta rękom.
Zayn spojrzał na ciebie pytająco.
T: Zrobiłam sobie format, bo miałam strasznie zasyfionego laptopa.- Wybrnęłaś z sytuacji.
***
Pochwalę się wam, że postarzyłam się dzisiaj o rok ;3
Wszstkiego najlepszego (a teraz wyobraź sobie balony i serpentyny!!) hehe. czekam na nastepna część. Pomysł na imagin świetny!
OdpowiedzUsuńno to wszystkiego najlepszego :3
OdpowiedzUsuńSuper historia i wszystkiego najlepszego !
OdpowiedzUsuńDoceniam twój wysiłek który wkładasz w każdy kolejny post dlatego nominowałam cię do Liebster Award! Więcej u mnie: http://after-every-storm-the-sun-comes-out.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńDziękuję!!
Usuń