środa, 30 stycznia 2013

#51 Niall cz.2

Rano obudził cię dźwięk telefonu. Przetarłaś oczy. Na ekranie widniał napis : 1 nowa wiadomość.
Treść była taka:
"Hej. Za pół godziny pod twoim domem? Mam dla ciebie niespodziankę!
Niall :) "
Szybko odpisałaś że się zgadzasz i już nie możesz się doczekać tej niespodzianki.
Pobiegłaś do łazienki się przygotować. Nie zdążyłaś nawet zjeść śniadania.
Parę minut przed czasem byłaś gotowa. Ubrałaś na siebie jasne rurki, bluzkę w paski i ciepły kardigan.
Wyszłaś z domu, a po chwili przed tobą  pojawił się Nialler.
-Cześć. To co? Jedziemy?-zapytał.
-Gdzie?
-Do...mojej niespodzianki.-uśmiechnął się.
-Okej.
Wsiadłaś do auta i odjechaliście. Podróż trwała dosyć długo. Wreszcie blondyn zaparkował pod jakimś parkiem i zabrał niebieski miękki koc z bagażnika.
Obeszliście już chyba cały park, następnie zeszliście w jakąś dolinkę.
-No to jesteśmy.-oznajmił.
Rozglądałaś się wokoło.Było tam pięknie. Nie zdeptana trawa, wartko płynący strumień i duże drzewa.
-Podoba ci się?-przerwał ci zachwyt Niall.
-Tak!-krzyknęłaś.
Chłopak rozłożył koc i usiedliście.
-Skąd znasz to miejsce?-zapytałaś.
-Parę lat temu byłem w tym parku z bratem i się...zgubiliśmy. Błądziliśmy długo aż w końcu znaleźliśmy się tutaj. Od tamtej pory często tu bywam. To moje ulubione miejsce.-westchnął.
-Czemu tu w ogóle nie ma ludzi?
-Nie wiem. Może po prostu nie wiedzą o tym miejscu.-popatrzył na ciebie.
-Może masz rację...-spojrzałaś w błękitne niebo.Nie było na nim ani jednej chmury.
Potem długo rozmawialiście. Nie zauważyłaś że jest już późno.
Położyłaś się chcąc popatrzyć w gwiazdy. Niall zrobił to samo.
-Patrz! Wielki wóz!-krzyknęłaś podekscytowana.
-Mhm.-odparł przewracając się na bok.
Jeszcze chwilę obserwowaliście niebo.
-Możemy już iść?-spytałaś cicho.
-Czemu?-jego twarz posmutniała.
-Muszę już wracać. Nie chcę żeby moja mama się martwiła że tak długo mnie nie ma...-zaczęłaś się tłumaczyć.
-Dobrze.-znowu się uśmiechnął.
Kiedy już byliście pod twoim domem  Niall stanął obok ciebie.
-Dziękuję za dziś.-szepnęłaś całując go w policzek.
-Nie ma za co.-zaczerwienił się.
-To do jutra!-odeszłaś w stronę drzwi.
-Na razie.-odpowiedział.


3 komentarze:

  1. Super nie mogę się doczekać kolejnej części !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń