sobota, 25 października 2014

Love Story VIII

 Przepraszam! Wiem że długo mnie nie było, ale cóż nikt nie mówił że będzie łatwo.
Mam nadzieję że rozdział zrekompensuje wam długi czas oczekiwania i że mi wybaczycie.
Enjoy!!
~~~~~~~~/\/\/\/\/\/\~~~~~~~~~~~~~
-Księżna Primrose!-Brawa dla Księżnej.
-A teraz powitajmy głowę naszego państwa Króla Maxona Sing-Lancaster wraz z małżonką Americą Sing-Lancaster!-Brawa dla moich rodziców.
-Oraz ich córka-Teraz moja kolej.- Rosalie Amelia Sing-Lancaster!-Głowa do góry. Uśmiech na twarz. Do przodu. Weszłam pewnym krokiem na salę. Gdy dźwięk braw umilkł podeszłam do moich rodziców, robiąc miejsce następnym gościom.
-Przyszli już?
-Nie.-reszta zdania zgubiła się w gwarze rozmów.
-Księżna Burgerss! Dzisiejsza gospodyni, pragnie powiedzieć parę zdań.
-Dziękuję wam serdecznie za przybycie, ale w szczególności chciałam podziękować rodzinie królewskiej!-Brawa.- Chciałabym też przedstawić moich gości specjalnych.-Drzwi ponownie się otworzyły i wyszli zza nich Liam i Niall. W garniturach.-To wokalista Liam Payne wraz z kolegą z zespołu Niallem Horanem.-Chłopcy przywitali się z księżną, a następnie skierowali się do nas. Kiedy na chwilę skrzyżowałam swoje spojrzenie z Niallem, mogę przysiąc że puścił mi oczko.
-Witam! Królowo, Królu.-Chłopcy skłonili się. Wow.
-Witajcie chłopcy! Liam.-Mama położyła nacisk na ostatnie słowo. Tata i Niall się nie odzywali.-Dzieciaki pójdźcie potańczyć! Nie będziecie tu tak stać!
-Mogę prosić?-skinęłam głową i położyłam rękę na ramieniu Liama. Zanim chłopak wciągnął mnie na parkiet złapałam spojrzenie niebieskich tęczówek. Położyłam rękę na ramieniu Liama, a drugą ułożyłam w jego dłoni. Tańczyliśmy wtapiając się w tłum.
-Uśmiechnij się.- rozległo się  tuż przy moim uchu. Spojrzałam na niego zaskoczona, a on skinął podbródkiem w lewo. Ostrożnie obróciłam głowę w tym kierunku. Pięknie. Moja mama właśnie rozmawiała z jakimiś księżnymi i patrzyła się na nas.
-Tak wygląda kojarzenie.-poinformowałam Liama.
-Czuję ten entuzjazm w twoim głosie.-zaśmiał się.-Choć zrobimy odbijanego.-Nim zdążyłam się zorientować  Liam tańczył z moją kuzynką, a ja znalazłam się w ramionach blondyna.
-Twój ojciec nie należy do tych troskliwych i milusińskich.
-Zauważyłam..
-A może gdzieś pójdziemy?-zapytał  obracając mnie wokół mojej osi.
-Zwariowałeś? Moi rodzice się wściekną, a sam zauważyłeś jaki jest mój ojciec...
-Ale przyznaj że chciałabyś wyjść.
-O niczym innym nie marzę.-odparłam zgodnie z  prawdą,co wywołało uśmiech na twarzy chłopaka.
- Why don’t we go there?(czemu tam nie pójdziemy?)-zanucił swoją piosenkę.
-Niall......
-No choć nikt się nie dowie, choć!
-Obiecujesz że nie będę tego żałować?
-Obiecuję.-Podarował mi uśmiech, najwspanialszy uśmiech skierowany tylko do mnie.
https://www.youtube.com/watch?v=EaS4OQeZOdc wiecie co  robić)

Wytańcowaliśmy z sali na taras, a z tarasu na ogród. Jak najszybciej umknęliśmy za drzewa. Na dworze było już ciemno.
-Jeśli ktoś zobaczył...
-Kochanie nikt nie widział.-złapał mnie za rękę i zaplątał nasze palce.
-To gdzie idziemy?-zapytałam już spokojniej.
- think about all the places we could go-o-o(pomyśl o miejscach do których moglibyśmy iść)
-Nie możemy stąd wyjść...
-Just let me set you free We’ll touch the other side Just give me the keys(Pozwól mi cię uwolnić dotkniemy drugiej strony tylko daj mi klucze) Pójdziemy na spacer. Choć!-pociągnął mnie za rękę, ja jednak dalej  nie  byłam przekonana do tego pomysłu.
-Będziemy musieli tam wrócić...
- 'Cause we got all night We’re going nowhere (Bo mamy całą noc zmierzamy donikąd)
-Niall....
Let’s take a ride Out in the cold air I know the way Why don’t you go there with me? (Wybierzmy się na przejażdżkę  W zimnym powietrzu Znam drogę Dlaczego nie pójdziesz tam ze mną?)
-Ugh..Okey. -Uśmiechnął się. Jak on się pięknie uśmiecha. Pociągną mnie za rękę i ruszyliśmy ogrodową alejką.-Co będziemy robić?
-Sky dive, you and I with just these clo-o-othes Your secret is safe with me There’s no right time or place Cause anyone could see Do it anyway (Skoczmy ze spadochronem ty i ja w tych ubraniach twój sekret jest u mnie bezpieczny nie ma odpowiedniego czasu lub miejsca bo wszyscy mogliby zobaczyć zrób to mimo wszystko)
-Więc chodźmy!-Wybiegliśmy z ogrodu i skierowaliśmy się do auta Nialla. 'Cause we got all night
We’re going nowhere 
(Bo mamy całą noc zmierzamy donikąd) Wsiedliśmy do auta, zapięliśmy pasy, a Niall włączył radio.
-Serio?-Zaśmiał się i zaśpiewał swoją piosenkę, która wydobywała się z radia.
-Hey, I don’t want you be the one that got away I wanna get addicted to you, yeah you’re rushing through my mind I wanna feel the high I wanna be addicted don’t say, no-o-o-o-o-o just let go-o-o-o-o-o!!!(Hej, Nie chcę, byś była tą, która odeszła chcę się od ciebie uzależnić, yeah pędzisz przez moje myśli chcę czuć się wysoko chcę być uzależniony nie mów nie po prostu odpuść)-Włączył silnik i pojechaliśmy. Dokąd?
-We’re going nowhere!!( zmierzamy donikąd)-całą drogę śpiewaliśmy, co pomogło mi na dobre zapomnieć o obowiązkach księżniczki. Tak to już jest przy Niallu, mogę być po prostu sobą. Za to go kocham....
Wysiedliśmy z auta, wcześniej parkując na jakimś polu. Gdzie on mnie wywiózł?
-Choć. Spodoba Ci się.- złapałam go za rękę, aby się nie zgubić. Szliśmy przez jakiś las, potem przeprawiliśmy się przez opustoszałą dwupasmówkę i stanęliśmy na...
-Plaża!?
-Tu kręciliśmy What Makes You Beautiful. Dziwne że jeszcze pamiętam drogę.-zaśmiał się.
-Choć.-pociągnęłam go za rękę, którą ściskałam całą drogę.
-Nie.-zrobiłam minkę smutnego pieska.
-Czemu?
-Bo nie dostałem buziaka.-przybliżyłam się i złączyłam nasze usta. Kocham Cię. Chłopak przyciągnął mnie do siebie i zamknął w ramionach. staliśmy na plaży, oświetlonej blaskiem księżyca, wtuleni w siebie. Scena jak z tego filmu, który mi puszczał Niall. 
( https://www.youtube.com/watch?v=ZFoszkSmwog teraz to )
-One day you'll come into my world and say it all you say we'll be together even when you're lost (Pewnego dnia wejdziesz do mojego świata i powiesz to wszystko powiesz, że będziemy razem, nawet kiedy będziesz zagubiony)-zaczęłam cicho. musiałam mu to kiedyś powiedzieć. Choć właśnie uciekliśmy z bankietu, na którym mieli nas kojarzyć, uznałam że to jest dobry moment. Zanim zdążyłam otworzyć usta, Niall mi odpowiedział na moje nie dokończone wyznanie.
-One day you'll say these words i thought but never said you say we're better off together in our bed. (Pewnego dnia powiesz te słowa, o których myślałem, ale nigdy nie wypowiedziałem ich na głos powiesz, że jesteśmy lepsi, gdy jesteśmy w naszym łóżku)
-I want you here with me like how I pictured it so I don't have to keep imagining (Chcę ciebie tu ze mną
tak jak sobie to wyobraziłem więc nie musiałbym już dłużej sobie tego wyobrażać) 

-Come on, jump out at me come on, bring everything is it too much to ask for something great? (Chodź, skocz na mnie Chodź, przynieś wszystko Czy to za wiele, by prosić o coś wspaniałego?)-Niall odsunął mnie n a długość ramienia, tak aby spojrzeć mi w oczy.Więc teraz szczerze, patrząc w jego niebieskie, piękne tęczówki zaśpiewałam:
-The script was written and I couldn't change a thing i want to rip it all to shreds and start again. (Scenariusz został zapisany i nie mogłam niczego zmienić chcę rozedrzeć to wszystko na strzępy i zacząć od nowa)
-One day I'll come into your world and get it right I'll say we're better off together here tonight (Pewnego dnia wejdę do twojego świata i sprawię, że wszystko będzie dobrze. Powiem, że jesteśmy lepsi, tutaj, dzisiejszego wieczoru) -pochylił się i oparł swoje czoło o moje.
-Niall...
-Tak księżniczko?
-Kocham Cię.
-Ja ciebie też.-Pocałował  mnie, a ja nie chciałam się od niego oderwać. Kiedy już zabrakło nam oddechu z trudem oderwaliśmy się od siebie.
-Szkoda że tak nie może być zawsze. Szkoda że nie możesz być moja. Szkoda że niema sposobu abyśmy byli razem.-zrobił przerwę.Kocham go tak bardzo. Nie chcę się z nim rozstawać.To tak boli, gdy musisz sie rozstać z kimś kogo tak bardzo kochasz. Chciałabym nas ocalić. Chciałabym abyśmy byli razem. Chciałabym aby to stało się prawdziwe i abym nie musiała tylko sobie to wyobrażać. Chcę jego. Tylko jego. To tak wiele? Czy to za wiele, by prosić o coś tak wspaniałego? -You're all I want so much it's hurting you're all I want so much it's hurting ( Jesteś wszystkim, czego chcę To tak bardzo boli Jesteś wszystkim, czego chcę To tak bardzo boli) 
-Jest jeden sposób.....
-----------------------------------------------
Czytasz=komentujesz 15 komentarzy=Love Story IX
Do Napisania ;D 

15 komentarzy:

  1. boskie *.*
    proszę dodaj jak najszybciej next :D
    kocham ,pozdrawiam i życzę weny ;**

    OdpowiedzUsuń
  2. Genialne <3
    Czekam na następny ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniały :***
    Nie mogę doczekać się nexta.
    Dodaj jak najszybciej :p
    Pozdrawiam i czekam <333

    OdpowiedzUsuń
  4. Proszę �� niech na ołtarzu powie liamowi ze nie bierze go za męża

    OdpowiedzUsuń
  5. Really?? W takim momencie skonczyc??!! Ty nie masz litosci dla mnie 😜 Rozdzial przecudny, a Horanek po prostu awww 💚💛💚

    OdpowiedzUsuń
  6. Wspaniały rozdział!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Rozdział cudny tylko trochę krótki. Jestem strasznie ciekawa co to za sposób. Czekam na next. :-)
    A.

    OdpowiedzUsuń
  8. Czekam na neta :) Sory za anonim .
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zajebiste. Czekam na następny rozdział! No ludzie! Ruszać palcami! Komentować.

    OdpowiedzUsuń
  10. Czekam na nexta :)
    Sorki za anonim ;)
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  11. Aaaa ! Ja chcę nexta :* <3

    OdpowiedzUsuń