piątek, 29 listopada 2013

Nietypowy post ;c

Dzisiaj, pisząc tego posta omawiam sprawy:


1 SPRAWA
'prawdziwe directioners' i hejterzy uśmiercają członków z 1D. Najpierw był uśmiercony Niall, potem Harry, potem Liam, a potem Zayn. A teraz czas na Louis'a -.-

Wierzycie w ogóle, to jak są zdolne hejterki i niby 'directioners' ?

O to filmik, w którym Louis umarł -.-

http://besty.pl/2502041

Kiedy oglądałam ten filmik, rzygać mi się chciało na tych ludzi, którzy się uważają za 'tolerancyjnych' i 'directioners'

2 SPRAWA 
Hejty na Eleanor, Perrie i Danielle ! 

https://twitter.com/HateDeleanor

https://www.facebook.com/pages/Perrie-Edwards-I-hate-you/499809540057018

Dla mnie to przesada, skoro wy nazywacie siebie 'directioners' to was muszę zawieść, bo jesteście hejterami. Nie zastanowiliście się jak to jest, kiedy hejtuje was ponad 200 tysięcy ludzi ? Liam'a, Zayn'a i Louis'a to bardzo rani . Jeżeli nie akceptujecie ich dziewczyn, to możecie * za przeproszeniem * SPIERDALAĆ !

Myślicie, że jak będziecie wysyłać milion wiadomości pod tekstem : Zerwij z nią ; Ona cię zdradza ; Ona jest z tobą dla sławy i kasy ! to oni z nimi się rozstaną ? TO ŹLE MYŚLICIE !
Oni się tak kochają, że wasza nienawiść do ich dziewczyn jest zbyt słaba na ich miłość.

3 SPRAWA 

Hejtowanie Directioners
To już jest przesada, wy hejterzy pomyślcie ile directioners popełniło samobójstwo, z powodu, że kochają One Direction .
To wasza wina, że one i oni popełnili samobójstwo dlatego, że wy ich hejtujecie.

Nie cierpię takich ludzi, którzy uważają się za tolerancyjnych ludzi, a tak na prawdę nie są nimi.
Zapytam was hejterów czy wasi rodzice uczyli was o tolerancji i szanowaniu innych ludzi ?
Pewnie powiecie, że was uczyli. Wiecie co znaczą te słowa, ale nie umiecie być tacy


UWAGA JEŻELI JESTEŚ HEJTEREM, BĄDŹ 'DIRECTIONER' KTÓRA NIE LUBI CZŁONKA Z 1D LUB ICH DZIEWCZYN TO PRZECZYTAJ TO CO JEST NA DOLE ! 


                                                                    |
                                                                    |
                                                                   \/
MY DIRECTIONERS BĘDZIEMY WALCZYĆ Z WAMI DO KOŃCA. 
NIE BOIMY SIĘ WASZYCH : GRÓŹB I INNYCH ODZYWEK NA NASZ, ICH TEMAT.
NIE ZNIŻAMY SIĘ DO WASZEJ INTELIGENCJI (0 PKT IQ)
JEŻELI TO ROBISZ, TO POMYŚL CO CI W NICH PRZESZKADZA, ŻE MUSISZ ICH HEJTOWAĆ .


poniedziałek, 25 listopada 2013

Imagin Louis cz. 3

Heeeey, dzisiaj dodaję 3 część :D
Mam nadzieję, że wam się spodoba :D
Taka króciutka część, ale następnym razem będzie dłuższa.

Kiedy tak jeszcze leżeliśmy, poszliśmy do kuchni zrobić sobie śniadanie.
Louis oczywiście robił to co zawsze, czyli omlet z serem, zaś ja musli.
Po dłuższej chwili, zaczęliśmy się karmić nawzajem . Nagle do mojego domu wparował niespodziewany gość, czyli Eleanor

- Ooo, jaka to niespodzianka, zamiast ze mną być, jesteś z nią .. -.- * powiedziała opierając się o ścianę
- Eleanor poznaj moją przyjaciółkę [T.I] * powiedział stojąc po chwili obok niej .
Ja oczywiście, nie uważałam na to co do mnie mówi, bo mnie i tak to nie obchodzi .
- słyszysz mnie dziewczynko ? * powiedziała szturchając mnie
- A w ogóle, to ktoś cię zapraszał do mojego domu ? NIE ! Więc wyjdź, bo inaczej zadzwonię na policję.. * powiedziałam do niej
- Ja tylko przyszłam po chłopaka .. A tu nagle widzę, że jest zabawa . * powiedziała
- To nie mój problem, że twój chłoptaś przyszedł w odwiedziny po tylu latach .. * odpowiedziałam, wstawiając naczynia do zmywarki
- masz coś do mojego chłopaka ? * zapytała podchodząc do mnie .
- mam raczej coś do ciebie, bo weszłaś do mojego mieszkania  od tak . * krzyknęłam
- Eleanor, powinnaś już iść * powiedział Lou wbijając wzrok w podłogę
- Ale kochanie, co ty mówisz ? Pewnie ci namieszała ostro w głowie * powiedziała głaszcząc jego policzek
- Nie, nie jestem twoim kochaniem, jesteś tak zazdrosna o moją przyjaciółkę, że nie wytrzymuję tego.
Ciągle ci przeszkadzają moje spotkania z przyjaciółmi, a jak ty gdzieś wychodzisz z kolesiami, to ja siedzę cicho i nic nie mówię. Powinniśmy trochę od siebie odpocząć * powiedział, otwierając drzwi wyjściowe ..
- jak sobie chcesz ! * powiedziała
Kiedy zobaczyłam jej twarz, była taka obojętna z uczuciami do niego.
Nagle poczułam mocny, straszny ból, który tkwił w moim brzuchu, Louis to zauważył .
- [T.I] co ci jest ? * zapytał
- nic mi nie jest, to tylko zwykły ból brzucha .Nie musisz się  o mnie martwić .
Nagle usłyszałam dzwonek do drzwi.
Myślałam że to znowu Eleanor, ale jednak się pomyliłam .
- pani [T.I] [T.N] ? * zapytał listonosz
- tak to ja, coś się stało ? * zapytałam
- list do pani * powiedział wręczając mi kopertę
- od kogo ? * zapytałam
- nie było napisane od kogo, tylko napisane jest, że z Polski go wysłano . * powiedział
Ja podpisałam jakąś kartkę, a listonosz szybkim krokiem wrócił do samochodu i odjechał .
Weszłam z powrotem do mieszkania i poszłam od razu do salonu, by przeczytać ten list, który dostarczył mi listonosz .
Usiadłam spokojnie na kanapę i zaczęłam otwierać tą kopertę.
Po chwili otworzyłam i zobaczyłam list, który ktoś mi wysłał .

Droga [T.I], wysyłam ten list, ponieważ muszę cię zawiadomić, iż nie wracam do Londynu.
Wiem, że dla ciebie to jakiś absurd, że nie wróciłam, że nie dawałam znaków życia . 
Nie mogę wrócić do Londynu, dla ciebie to może być jeszcze skomplikowane, bo nie doświadczyłaś w życiu aż tak ważnego, jak ja. Proszę, nie pisz, nie dzwoń do mnie. Nawet nie przyjeżdżaj do Polski, bo i tak to bez sensu. W kopercie jeszcze będzie dokument, w którym wszystko to co się stało przez tyle lat, mam nadzieję, że usprawiedliwi. Kocham cię mocno, mama
Nagle zorientowałam się, że jednak to co mama pisała o jakimś dokumencie to rzeczywiście prawda, kiedy go wyciągnęłam, zaczęłam czytać powoli i spokojnie.

....

A więc to prawda, mojego taty ciocia jednak żyje, ale moja mama ..
Czyli te wieczorne siedzenie w pracy, to tak na prawdę były wizytami u lekarza co 2 tygodnie!
Dlaczego mnie oszukała. Przecież wiedziała, że mogę jej pomóc.
W tym dokumencie było napisane, że moja mama zaszła w ciążę, ale po 2 miesiącach okazało się, że je straciła. na drugiej stronie dokumentu było napisane, że zrobi coś, czego się nie spodziewała.
Nie wiem co to ma oznaczać.
Nie musiała tak wszystkiego ukrywać.

Zaczęłam płakać. Rozumiem mamę, co ona musiała przechodzić.
Pewnie myślicie, że też miałam dziecko, ale je straciłam. Nie nie.
Moja mama straciła dla niej drugą ważną osobę. Ja tak samo, mój tata obiecał mi że będzie wracał z pracy i będzie zabierał mnie na lody. Czy tak było ? Nie . Kiedy zawsze do niego dzwoniłam, mówił, że się spóźni, albo że musi jeszcze zostać, bo ktoś jest chory.

Perspektywa Lou.
Kiedy byłem w kuchni, czytając gazetę, usłyszałem szloch [T.I]
Odłożyłem gazetę i pobiegłem do salonu.
Zobaczyłem jak ona płacze, a obok niej leżał list .
Podszedłem do niej i przytuliłem ją, ona odwzajemniła to . Popatrzyła na mnie
- Wszystko będzie dobrze . * powiedziałem
- Louis, pocałuj mnie . * powiedziała
Ja spełniłem jej prośbę .
Perspektywa [T.I]
Kiedy od siebie się odkleiliśmy wzięłam ten list wraz z dokumentem i schowałam do szafki.
Byłam strasznie zmęczona tym wszystkim . Ale jedynie Louis mnie wspierał w tej chwili.
Przytuliłam go jeszcze raz, i poszłam do garderoby się ubrać, Louis poszedł za mną.

niedziela, 24 listopada 2013

Imagin z Haroldem cz. 2

Sieeema, dzisiaj dodaję część 2 Harolda :)
Mam nadzieję, że wam się spodoba
Miłego czytania ;) Taki krótki, przepraszam :(

Kiedy skończyłyśmy oglądać filmy, poszłyśmy od razu spać, po tym ciężkim dniu, każdy to samo by zrobił ...
Akurat nie mogłam zasnąć . Była 3 w nocy.. Harry jeszcze siedział na dole ..
Zastanawiałam się ciągle, co mam zrobić, by moja mama była bezpieczna ..
Nagle usłyszałam kroki, dobiegające z holu ..
Drzwi się uchyliły i usłyszałam głos .

- jeszcze nie śpisz ? * zapytała mama, siadając na łóżku ..
- nie mogę .. Zastanawiam się ciągle, co robić w takiej chwili .. * powiedziałam przechodząc do pozycji siedzącej .
- też mam to samo .. * powiedziała .
- mamo, dlaczego się w nim zakochałaś .. Dlaczego akurat on.. Przecież byli też inni mężczyźni, lepsi od niego . * zapytałam .
- Wiesz, zadaje teraz to samo pytanie, jak ja mogłam być taka głupia .. * powiedziała .
- to nie twoja wina, on po prostu cię zahipnotyzował swoimi fałszywymi czułościami i słowami .. * powiedziałam, tuląc ją ..
- dobra, może teraz zaśniemy w spokoju i jutro coś wymyślimy, dobranoc skarbie * powiedziała całując mnie w czoło ..
- dobranoc :) * odpowiedziałam ..
Zaraz po tej rozmowie uspokoiłam się, kiedy Harry wszedł do sypialni ..
- zaraz wrócę, tylko się umyję, ok ? * powiedział
- ok .. * odpowiedziałam ..

Po 20 minutach, Harry wrócił do pokoju, ja jeszcze nie spałam. On położył się na łóżku, przykrył nas kołdrą i poszliśmy spać wtuleni ..

Była 4 w nocy, ja siedziałam na parapecie i patrzyłam się w księżyc, który świecił pięknie .
- Tato, szkoda, że cię nie ma .. * powiedziałam patrząc w niebo
Jeszcze tak z 2 godzinki siedziałam, potem poszłam spać.

Rano :)
Obudziły mnie jasne promienie słońca, nagle poczułam zapach jajecznicy na bekonie, mniam, aż palce lizać. Uśmiechnęłam się zakładając szlafrok i kapcie, po tej czynności zeszłam na dół.
Kiedy przyszłam do kuchni zobaczyłam seksownego Harold'a, który w samych bokserkach robi śniadanie

Wiadomości #5

Sieeema, dzisiaj dodaję ten post, bo mam do was sprawę.
Postanowiłam poszukać 1 adminkę tego bloga, która będzie dodawała posty z 1D.
Jeżeli TY chcesz, bym cię wybrała, napisz imagin !

Zasady :
1. Ma być nie za krótki i nie za długi
2. Ma być opisany, dokładny
3. Ty wybierasz czy ma być smutny czy wesoły
4. Swój imagin masz mi wysłać na gg : 39234264, nie ważne, czy jestem dostępna, czy nie.
5. Masz czas do 5 grudnia :)
6. Post w którym napiszę, kto został adminem/adminką dodam 6 grudnia :)
7. Masz podać swój nick konta na gg .
8. Nie przyjmuję skopiowanych z innego bloga imaginów

Imagin Louis cz. 2

Kilka lat później
Jestem już 20-letnią kobietą. Moja mama do tej pory nie wróciła, pamiętam jak ..

Miałam z 5 może z 6 lat, byłam z mamą i tatą na placu zabaw. Było dużo dzieci, które bawiły się tak samo jak ja. 
Kiedy skakałam po kamieniach, potknęłam się i spadłam na pupę . Zaczęłam strasznie płakać. 
Mama i tata podbiegli do mnie tuląc . 
- Kochanie, to pierwszy upadek który zaliczyłaś, możesz ich mieć takich więcej 
-co to znaczy tatusiu ? * zapytałam
- jeżeli upadniesz w życiu, nie płacz, tylko wstań i uśmiechnij się. I idź dalej . * powiedziała mama poprawiając mi sukienkę. 
- Jak będziesz duża, a nas nie będzie w pobliżu, to sama musisz iść dalej, sama * dorzucił tata, biorąc mnie na barana :) 

Pamiętam, jakby to było wczoraj . Tata przed wyjazdem mówił, że zawsze będę jego kochaną małą księżniczką . Poczułam, jak zakręciła mi się łezka.  Otarłam ją i wyszłam z restauracji, w której pracuję.
Kiedy tak szłam przez park, nagle na kogoś wpadłam .
- bardzo przepraszam, zamyśliłam się * powiedziałam wstając z ziemi.
Kiedy podniosłam głowę, kiedy spojrzałam na tą osobę, zobaczyłam go po tylu latach.
Zmienił się, nie miał tych kolczyków, podkreślonych czarną kredką oczów, nieładu na głowie.( włosy)
Po prostu był też piękny jak kiedyś.
- to ja przepraszam, wpatrzyłem się w telefon. * powiedział
Achh, ten jego kilkudniowy zarost. Te ułożone włosy ..

- Jestem Louis * powiedział podając rękę .
- A ja [T.I] * powiedziałam ściskając jego dłoń .
- hmm, masz takie same imię jak moja dziewczyna, była  * powiedział smutny
- a co się z nią stało ? * zapytałam
- ona ..
Pamiętam jak moi rodzice byli dumni, że mam taką cudowną dziewczynę jak [T.I]
Właśnie szykowałem się na szkolny bal na zakończenie roku. Moją wybranką oczywiście jest [T.I]
Dobiła właśnie 16, ja powoli szedłem po [T.I]
Kiedy zadzwoniłem do jej drzwi, nagle drzwi się otworzyły, to [T.I]! Jest taka piękna ! Oczywiście zawsze jest piękna, ale teraz ? W tej chwili ? Achh, chłopacy mogą mi zazdrościć takiej Wenus . 
Oczywiście ja byłem ubrany w garnitur, lecz dzisiaj w takim wyjątkowym dniu, nie podkreśliłem oczu, ściągnąłem kolczyki. Po prostu totalna zmiana na dzisiaj . 
Ona była ubrana w piękną sukienkę :
 I do tej sukienki białe nie za wysokie szpilki. 
- Rozumiem, co czujesz przez te kilka lat. * powiedziałam
- może cię odprowadzę ? * zapytał
- pewnie :)
Kiedy szliśmy, dużo rozmawialiśmy, poznając siebie nawzajem. Kiedy byliśmy już pod gankiem.
- hmm, mieszkasz tam, gdzie moja była dziewczyna * powiedział .
- serio ? Nie wiedziałam . * powiedziałam .
Louis miał dziewczynę, Eleanor . Pokazał mi jej zdjęcie, piękna dziewczyna .
Lecz nadal czuję wielką miłość do Louis'a, po tylu latach ..
On patrzył się na mnie uważnie .
- Jesteś taka podobna do niej , te same długie blond włosy, niebieskie oczy, masz też w tym samym miejscu pieprzyk !
On nagle wyjął telefon, zaczął w nim szperać. Nagle popatrzył się na mnie, potem na zdjęcie, i tak kilka razy ..
- [T.I] ? Czy to ty ? * zapytał
- Yaay, wreszcie to powiedziałeś * powiedziałam cicho ..
- dlaczego od razu mi nie powiedziałaś ? * zapytał wściekły
- myślałam, że sam się domyślisz. A jak zobaczyłam zdjęcie twojej dziewczyny, to odpuściłam, żeby ci powiedzieć, nie chcę niszczyć ci związku. * odpowiedziałam.

On nie odpowiedział tylko mocno wpił się w moje usta, opierając o drzwi .
- tęskniłem [T.I] * powiedział
- ja też .
Czułam jego zapach perfum, które mu kupiłam na bal szkolny.
Nadal ich używa.
Otworzyła drzwi, on wziął mnie na ręce i zaniósł do sypialni.
Był tak napalony .

rano ..
Obudziłam się, nagle przed oczami ukazała mi się wczorajsza, upojna noc, którą przeżyłam z Lou.
Uświadomiłam sobie, że leżę na Lou.
Podniosłam głowę i zobaczyłam jak Louis jeszcze spał, co chwilę się uśmiechając.
Kiedy pocałowałam go w tors, otworzył oczy i uśmiechnął się.
- dzień dobry . * powiedziałam cichutko.
- dzień dobry, jakieś wrażenia ? * zapytał
- było bosko, zawsze z tobą tak jest. * powiedziałam tuląc się do niego .





niedziela, 17 listopada 2013

Imagin Louis cz. 1

Sieeeema, dzisiaj dodaję kilku częściowy imagin . .
Mam nadzieję, że wam się spodoba. Jeżeli tak to komentujcie ;D

Wszyscy mówią, że on jest straszny, każdy go się boi. Dlaczego oni na niego tak mówią, dlatego, że ma kilka kolczyków i tatuaży ?
- On jest niebezpieczny ! Przestań się z nim zadawać !

Kolejny nudny dzień, a do końca szkoły zostało zaledwie kilka dni .
Nie wytrzymam już tego więcej, każdy mówi mi co mam robić.
To jest moje życie, i ja za nie odpowiadam, nie oni.
Ale oni są zbyt zaślepieni, że mnie nie słuchają ..

Louis to mój chłopak. Każdy teraz go wytyka palcem i mówi : Oh, to był grzeczny chłopak z Doncaster!..
On nie zwracał uwagi, co każdy miał do powiedzenia na jego temat
Po prostu dla mnie jest ideałem . Zazdroszczę mu tej niezależności i obojętności .
Chciałabym być taka jak on.

Właśnie teraz szliśmy na lunch razem, trzymając się za ręce. Louis robił się taki niedostępny, nic nie mówił, tylko szedł i szedł.
Od rana tak było, jakby miał jakiś problem . . .
Może i przesadzam, ale na prawdę martwię się o niego.

Kiedy doszliśmy do stołówki, ja brałam to co zawsze, czyli kanapkę z tuńczykiem, sok truskawkowy . On brał to co mu kucharka podała na tacę.
Ja oczywiście poszłam poszukać miejsca, po chwili znalazłam w kącie wolny stolik.
Patrzyłam się na niego, a on szedł wolno ..
Kiedy usiadł, uśmiechnął się do mnie, ja spojrzałam na niego ..
- smacznego * powiedziałam
Czekałam aż coś on wydusi z ust, ale nic, pokiwał głową dziękując.
Patrzyłam ciągle na niego, aż mnie rozpierało w środku, by coś powiedzieć, ale czekałam i czekałam, aż coś on powie, byle co, np jaka pogoda dzisiaj ? Mamy jakiś sprawdzian ? itp.
- Kurwa Louis ! * powiedziałam waląc w stolik. On tylko odskoczył i zapytał
- co ? * zapytał
- możesz mi powiedzieć, dlaczego tak się zachowujesz ? * zapytałam
- czyli jak  ?
- no zgrywasz niedostępnego, cichego, tajemniczego chłopaka. Nic nie mówisz, nie zapytasz, nie odpowiesz, tylko kiwasz głową .
- a co mam mówić, jak nie mamy o czym ? * zapytał
- Możesz mi powiedzieć, co cię gryzie ? Przecież widzę . * mówiłam
- może lepiej zacznij jeść lunch * powiedział spoglądając na lunch
Znowu to robi. Unika tematu, którego chcę omówić .

Kilka godzin później . . .

Kiedy skończyliśmy lekcje, Louis na mnie czekał pod klasą .
Kiedy wyszliśmy ze szkoły, wyciągnęłam butelkę wody z torby, bo straszny był dzisiaj upał.
Środek czerwca, a tu gorąco takie przyszło..
Dobrze, że dzisiaj ubrałam krótkie spodenki, bo bym się rozpłynęła w nich.

Kiedy byliśmy pod gankiem mojego domu, Louis pocałował mnie namiętnie i przytulił, mówiąc :
- przepraszam, że się nie odzywam, ale nie mam nic do powiedzenia, a jakbym mówił ci tysiąc razy, że cię kocham, to by było nudne i denerwujące, i byś mówiła mi, że wiesz, że cię kocham.
Ciągnął dalej rozmowę, swoje usta przybliżyłam do jego ust i pocałowałam namiętnie, ale czule.
- takie uciszanie to ja lubię * powiedział uśmiechnięty.
On mnie przytulił mocno i poszedł do swojego domu.

Kiedy weszłam do domu, zdjęłam swoje czarne glany i poszłam od razu do kuchni przygotować sobie obiad. Zastanawiałam się, gdzie jest mama. Kapcie mamy leżą na schodkach przy drzwiach, może wyszła gdzieś, albo jest w pracy.

Kiedy skończyłam robić obiad, wyciągnęłam wszystkie książki i zaczęłam odrabiać lekcje jedząc. Nie obeszło się też kilka kropel wody na zeszytach, ale nie przejęłam się tym.
Była już 17 a mamy nadal nie było.
Tata jest w delegacji, więc też go niema .
Kiedy skończyłam robić swój obowiązek, czyli odrabianie lekcji, spakowałam książki, i pochowałam naczynia i sztućce do zmywarki i od razu poszłam do salonu.

Nagle dostałam sms-a od mamy.

Kochanie, musiałam wrócić do Polski, ponieważ ciocia twojego taty zmarła więc wypadałoby iść na pogrzeb, w szufladzie są pieniądze na jedzenie, ubrania i rachunki. Nie martw się, niedługo wrócę, Kocham mocno ;) 
Hmm, czyli muszę się zająć domem * pomyślałam.
Napisałam szybko do Louis'a, że mnie jutro nie będzie w szkole, bo chcę iść na zakupy. Muszę akurat kupić jakąś sukienkę na zakończenie roku, bo oczywiście kończę 3 klasę maturalną.
Nie musiałam się martwić, kto mi napisze zwolnienie z kilku lekcji, od 3 lat podrabiam pismo mamy by zerwać się ze szkoły, dobrze że mama nie reaguje negatywnie na to, co robię .
Pewnie myślicie, że jestem taką grzeczną dziewczynką. Ale to nie prawda. Może i podrabiam podpisy, pyskuje do nauczycieli, albo uciekam z lekcji, ale uczę się systematycznie, mam dobre oceny, zachowanie też.
Czasami zostaję w szkole na dodatkowych zajęciach, albo pomagam nauczycielom w przygotowywaniu jakiegoś przedstawienia, apelu, tematów na lekcje. I zawsze mi lecą punkty na + by poprawić średnią.



---------------------------------------------------------------------------
eeeelo, więc pierwsza część za sobą ! Komentujcie jeśli wam się podoba i chcecie więcej :)

poniedziałek, 11 listopada 2013

Hello :D


Hejka, jest sprawa :) 
Od razu mówię, że przepraszam, że nic nie dodałam w ten week, ale brak czasu z powodu, że znowu mam masę sprawdzianów, prac klasowych. 
Chciałabym, abyście wysyłały mi na gg ( 39234264 ) swoje napisane imaginy . 
Oczywiście będę je wstawiała . Mogą to być imaginy kilku częściowe

A mam do was pytanie . 
Jak wam się podobał teledysk do Story of my life ? 
Mi się strasznie podobał . d♥_♥b

Dobra ja lecę się dalej uczyć .. :D 
PAAAA <3

sobota, 2 listopada 2013

15 faktów o mnie :P

Ello, dzisiaj dodaję 15 faktów o mnie..

1.Mam 15 lat
2. Jestem blondynką :O
3. Nie umiem zwijać języka w rurkę :c
4. Mieszkam w Londynie ( lecz może się to zmienić niedługo)
5. Boję się latać samolotem, chociaż miała ten pierwszy raz :o
6. Jestem leniuszkiem :P
7. Nie jestem mądrą dziewczyną w szkole ;/
8. Mam masę przyjaciół, których bardzo uwielbiam :) (Polska, Anglia)
9. Mam starszego brata ;d
10. Jestem True Directioner
11. Mój ulubiony kolor to niebieski i zielony :)
12. Mam 2 psy i kota :)
13. Kocham zwierzaki
14. Chciałabym w przyszłości zostać weterynarzem/architektem
15. Noszę aparat :D

I to 15 faktów o mnie :) Może lepiej mnie poznacie :)
Peace yo !

piątek, 1 listopada 2013

Eeeeloszka :D

Siema . Muszę wam opowiedzieć historię, która mi się wczoraj przydarzyła !
Wczoraj sobie o 19 szłam z znajomymi po mieście zbierać cukierki
Wstąpiliśmy później sobie do marketu po jakieś reklamówki, bo się akurat skończyły.
Kiedy ja szłam z znajomą po przedziale z sokami, nagle wpadł na mnie jakiś mężczyzna .
Kiedy powoli na niego spojrzałam, pomyślałam, że to pewnie mój kolega lub koleżanka, ale nie ..
Spotkałam jego . Te niebieskie oczy. Ten uroczy uśmiech .. Wysoki, szczupły ..

Kiedy sobie spojrzeliśmy w oczy, on tylko wydukał :
- przepraszam, zagapiłem się

ja odpowiedziałam spokojnie
- to ja przepraszam, szukałam soku .
On się uśmiechnął ..
- też szukałem . . .

Chciałam coś jeszcze powiedzieć, ale moja znajoma krzyknęła :
- chodź wreszcie .. !

A on :
- ohoho, twoja znajoma cię woła, to cześć . .
Nic nie odpowiedziałam, bo się zarumieniłam ..
Odwróciłam się i powiedziałam cicho :
- do widzenia
I poszłam do znajomych ..
Nie mogłam uwierzyć ! Zobaczyłam jego na własne oczy ! Mogłam się nacieszyć obecnością jego .
Moje znajome ciągle się mnie pytały jak to jest go zobaczyć i z nim porozmawiać choć na chwilkę sam na sam !

Jak myślicie, o kim mówię  ? :D