niedziela, 8 lutego 2015

Drama Club IV

-Kate! Mówię po raz setny! MY TYLKO ĆWICZYLIŚMY TEKST!!!
-Oj, Mad, przecież ja i tak wiem, że nie tylko...-powiedziała poruszając brwiami.-Nie można przez pięć godzin 'tylko ćwiczyć tekst'!
-Ćwiczyliśmy tekst, obejrzeliśmy film, a potem odwiózł mnie do domu. Czy to zbyt skomplikowane dla Ciebie?-zapytałam idąc szkolnym korytarzem w stronę sali lustrzanej.
-TAK! Bo jaka zwykła dziewczyna mogłaby TYLKO ćwiczyć tekst, kiedy siedzi obok Zayna Malika?!
-Na przykład ja! Daj już spokój Kat.-wywróciłam oczami.
-Ugh...Zobaczysz jeszcze to z Ciebie wyciągnę.-mówiła wchodząc po schodach. Ruszyłam za nią, próbując powiedzieć jej że niema co wyciągać, ale to przecież Kate... I tak tego nie zrozumie.
-Witajcie dziewczynki!-przywitał nas jak zawsze radosny głos Drennan, kiedy tylko wkroczyłyśmy do sali.
-Dzień dobry!-zawołała Kate i zajęła swoje miejsce w sali. Po chwili zrobiłam to samo, reszta grupy była już gotowa do rozpoczęcia wtorkowej próby.
-Okey...-mruknęła nauczycielka kartkując scenariusz.-Dziś zacznijmy od sceny w metrze, kiedy John i Anna się poznają. -zerknęła na nas znad pliku kartek.-No już, już!-ponagliła. Wstałam ze swojego wygodnego miejsca na parapecie i stanęłam obok Zayna na środku sali.
-Tak jak ćwiczyliśmy. Anna siedzi o tu.-powiedziała wskazując ławkę ustawioną na dzisiejszej 'scenie'.-A John wejdzie z tej strony i ją zaczepisz. Akcja!-nie mamy na razie świateł, ani kamery...
-Przegapiłaś ostatnie metro.-powiedział lekko szturchając moją rękę.
-Przepraszam... Która jest godzina?-spytałam podnosząc głowę na 'Johna'.
-Po północy.-odparł, grzebiąc coś przy swojej torbie.-Nie musisz się mnie bać.. Jestem tylko duchem.
-Znam Cię.-mówię.-Słyszałam jak śpiewasz..
-Tylko że tę operę zamyka się na noc.-powiedział pokazując ręką salę, a dla osób z wyobraźnią, całkiem pustą stację metra...
-To co robimy?-zapytałam i przestraszona podeszłam bliżej chłopaka i jego latarenki, którą nawet nie wiem kiedy wyją z torby.
-Nic.. Będziemy razem straszyć. Aż do rana.
-T-trochę tu ciemno...-wyjąkałam, przytulając moją wielką torbę z którą się nie rozstaję przez....cały spektakl.
-To zamknij oczy, wtedy będzie Ci wszystko jedno.
-Na pewno... Ja zamknę oczy, a tu świst i torby nie ma.-powiedziałam patrząc na chłopaka klęczącego przy latarence, a on tylko się zaśmiał.
-A jak Ci poszło na tym konkursie?
-Skąd wiesz?
-Yyyyy... W całym metrze huczało o tym od rana.-powiedział wstając.
-Jutro eliminacje wokalne.
-A co będziesz śpiewać?
-Taka melodyjka... strasznie ponura..-spojrzałam na chłopaka, a on patrzył się na mnie wyczekująco, oparty o ścianę metra.
-Chcę znów powtórzyć Ci,
kilka nut, słowa dwa,
tylko ja i ty.-zanuciłam.
-Na twoim miejscu nastawiłbym się bardziej na taniec.
-Może ty byś wystartował?-powiedziałam lustrując go uważnie.
-Musiałbym być lepszy od kogoś, albo gorszy, a tak jestem po prostu John.-powiedział podchodząc do mnie z uśmiechem i wyciągniętą ręką.
-Anna.-odparłam, ignorując jego dłoń.
-Anna.-powtórzył, a moja imię (nawet jeśli nie do końca) brzmiało w jego ustach pięknie.-Dobranoc Anna.-powiedział i skierował się do wyjścia.
-Zostań.-powiedziałam cicho, ale wiem że usłyszał.
-Maddie, powiedziałam że masz to powiedzieć cicho, ale nie aż tak. Publiczność musi Cię usłyszeć!-Odwróciłam się w stronę Drennan i przytaknęłam. Zauważyłam ostatnio, że kiedy mam próby z Zaynem, zdarza  mi się zapominać o jej obecności w sali....
-Jest dobrze, ale jak śpiewasz tą melodię...Hmmm myślę że powinnaś się skontaktować z panią..... ona na pewno coś wymyśli.- Mówiłam już że Pani D. często  używa skrótów myślowych, myśląc że my wiemy o co chodzi?
-Dobrze grajcie dalej!
-:-:-:-:-:-
-Zayn, czy ty kiedykolwiek byłeś zakochany?
-Ymmm no....yyyy tak...
-To zagraj to tak jakbyś był zakochany!! Wyobraź sobie że tu stoi twoja przyszła dziewczyna, nie wiem. Masz być zakochany! Złap ją za rękę.-powiedziała Drennan, a Malik delikatnie ujął moją dłoń jakby była ze szkła.
-Nie tak!-krzyknęła. Chwyciła nasze ręce i splotła nasze palce.-O tak masz ją trzymać.-stwierdziła, kiedy nasze palce były splecione na wysokości naszych klatek piersiowych, nie muszę chyba dodawać że staliśmy naprawdę blisko....
-Kate mi tego nie daruje...-mruknęłam pod nosem, kiedy zaczęliśmy odgrywać scenę od początku. spojrzałam się w brązowe tęczówki Zayna. Mój błąd. Jego twarz powoli zaczęła się zbliżać do mojej. Powoli, powoli, a kiedy już zamknęłam oczy czekając na jego wargi na moich...
-Wesołych świąt!-usłyszeliśmy głos za naszymi plecami. Powoli odsunęliśmy się od siebie i spojrzeliśmy na szczupłą sylwetkę za nami. Kate.-Pomyślałam że będzie wam smutno....we dwoje...-mówiła z uśmiechem. -Więc jesteśmy!-machnęła ręką, a zza kotary wyszło około tuzina osób, które... cóż... w tym momencie nie były mile widziane...
-A w dodatku mamy dla was wspaniały prezent..-W tym momencie rozległ się jakże uwielbiany przez uczniów (i mnie)- dzwonek kończący lekcje.
-Och! Nie skończyliśmy!-westchnęła Drennan.-Mogę wam tylko powiedzieć, że z każdą próbą jest coraz lepiej! Maddie naprawdę świetnie sobie radzisz! Wszyscy jesteście dobrzy, po za tymi przypadkami, które nie umieją jeszcze tekstu.-powiedziała wskazując kilka osób.-Jesteście wolni.-uśmiechnęła się.
-Proszę pani?
-Tak chłopcze?-zapytał odwracając się do Zayna.
-A może ja i Maddie, zostaniem i poćwiczymy jeszcze tekst i tak dalej....
-Och, oczywiście że możecie zostać! Tu macie klucze. Pamiętajcie żeby zamknąć! Już wam nie przeszkadzamy.-powiedziała i wygoniła resztę grupy. Wśród uczniów wyłapałam wzrokiem Kate i jej zdezorientowane spojrzenie, które w dosłownie setne sekundy zmieniło się w 'Później mi wszystko opowiesz. Mówiłam że coś się kręci!' spojrzenie. Drzwi zamknęły się z głośnym skrzypnięciem.
-Co ty odwalasz Malik?-zapytałam odwracając się do niego przodem.
-Ja? Nic.-uśmiechnął się w ten swój malikowy sposób.-Po prostu pomyślałem że poćwiczymy do przedstawienia.
-A skąd wiesz że się zgodzę? Może ja bym wolała teraz siedzieć w domu?
-Mi chyba nie odmówisz?-Zapytał robiąc maślane oczka.-Mam choreografię do naszego tańca.-dodał nie czekając na moją odpowiedź.-Choć.-podszedł do radia i wsunął tam jakąś płytę, która znikąd pojawiła się w jego rękach.-Mogę panią prosić?

  Ed - Thinking out loud

Skinęłam głową i chwyciłam jego dłoń. On natychmiast przyciągnął mnie do siebie i ułożył drugą rękę na mojej talii. Zaczęliśmy się powoli kołysać w rytm muzyki.
- When your legs don't work like they used to before
And I can't sweep you off of your feet
Will your mouth still remember the taste of my love?
Will your eyes still smile from your cheeks?-chłopak puscił mnie w talii tylko po to, aby drugą ręką okręcić mnie wokół własnej osi i złapać z powrotem w swoje ramiona.

-And, darling, I will
be loving you 'til we're 70
baby my heart could
still fall as hard at 23.-Zayn zaczął śpiewać razem z głosem rudzielca wydobywającym się z radia. i myślę że uczucie motyli w moim brzuchu na ten dźwięk jest w stu procentach usprawiedliwione. Zaczęliśmy poruszać się jak w walcu po całej sali. Od razu było widać że to Zayn prowadzi-moje nogi juz dawno odmowiły posłuszeństwa i praktycznie ciągnął mnie po parkiecie... Odsunął mnie od siebie i wykonał jakis skomplikowany ruch, śpiewając kolejne wersy:
-And I'm thinking 'bout how
people fall in love in mysterious ways- Wrócił z powrotem na swoje miejsce obok mnie i dotknął mojej ręki, splatając nasze palce.
-Maybe just the touch of a hand.-chwycił mnie znów do tańca, ale nie wykonał żadnego ruchu poza odwróceniem głowy tak, aby nasze spojrzenia się spotkały.
- Me I fall in love with you every single day
And I just wanna tell you I am.-Chłopak jakby oprzytomniał i znów porwał mnie w rytm walca, co jakiś czas poprawiając mnie lub pokazując nowe kroki i obroty,
-So honey now
Take me into your loving arms
Kiss me under the light of a thousand stars
Place your head on my beating heart
I'm thinking out loud
Maybe we found love right where we are
 When my hair's all but gone and my memory fades
And the crowds don't remember my name
When my hands don't play the strings the same way(mmm..)
I know you will still love me the same-postanowiłam nie zwracać uwagi na nic i po prostu skupić się na tańcu....i moim partnerze....
-'Cause honey your soul
could never grow old,
it's evergreen
And baby your smile's forever in my mind and memory
 I'm thinking 'bout how
people fall in love in mysterious ways
Maybe it's all part of a plan
I'll just keep on making the same mistakes
Hoping that you'll understand
 But baby now
Take me into your loving arms-Zayn położył obie ręce na mojej talii i podniosł mnie tak, że mogłam dotknąć sufitu. Spojrzałam na niego z góry i uśmiechnęłam się co odwzajemnił. Wykonał obrót wokół własnej osi, powoli mnie opuszczając, aż w końcu stanęliśmy na przeciwko siebie. Z jego rękami na mojej talii, z moimi rękami wokół jego szyi. Z naszymi oczami wpatrzonymi w siebie nawzajem.
-Kiss me under the light of a thousand stars.-wyszeptał w moje usta, które już po chwili zetknęły się z jego.
----------------------------------------------------------------
piosenkę i tłumaczenie znajdziecie tu
Mam nadzieję że mnie nie zabijecie za nie opisanie ich sobotniego spotkania. Starałam się wam to wynagrodzić i mam nadzieję że rozdział się podobał.
Jeśli tak- komentujcie
Jeśli nie-tez skomentujcie
 LOVE YA ALL!!!
Do Napisania!!

3 komentarze:

  1. Kiedy bedzie następny rozdział? ❤️

    OdpowiedzUsuń
  2. Chce następny rozdział :D !
    Kocham ,pozdrawiam i życze weny ;3

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten rozdział powala i ja chce już następny XD na serio ten jest genialny i cudowny i nie mogę się doczekać następnego rozdziału ❤ jak najszybciej dodaj XD

    OdpowiedzUsuń