sobota, 26 kwietnia 2014

Autograf cz. 4 KONIEC

Kiedy byliśmy pod jego domem, zauważyłam, że na ławce siedział sobie Louis i Drake, którzy czytali ten sam komiks .. Dziwni kolesie ..
- gdzie ty byłeś ? Dziś jest twoja kolej by ugotować obiad Harry. RUSZAJ SIĘ ! JESTEM GŁODNY ! I dlaczego przyprowadziłeś tą dziewczynę do domu ? * zapytał Drake
- yeah, też jest twoja kolej w sprzątaniu domu Harry-sama. Ale, hey to jest [T.I] Jak tu się znalazłaś ? * zapytał Louis ..
- Dobre wieści, Ta dziewczyna dobrowolnie chce posprzątać nasz dom przez weekend ! * powiedział Harry
- CO !? JA TU NIE JESTEM DOBROWOLNIE ! * powiedziałam
On mnie już powoli wkurzał .. Co on sobie myśli ?
- ja chcę nuggetsy ! * powiedział Drake
- a ja Teriyaki ! * krzyknął Louis
- Lepiej zacznij robić pierwsze zadanie [T.I] Wiesz, że nie lubię czekać ..
- wy .. wy razem mieszkacie .. * powiedziałam
- no pewnie ... To jest L.O.Y baza. Ale tylko ja, Drake, Louis i Pein mieszkamy tutaj. Mogłabyś zrobić mi cappuccino i przynieść do mojego pokoju ? Dzięki .. * powiedział Harry idąc po schodach na górę .
- [T.I] mogłabyś posprzątać mi w pokoju też ? * zapytał Louis ..

Ech .. Mogłam nie iść wtedy po prostu do szkoły ..
Kiedy wszystko posprzątałam w ich 'bazie' Poszłam zanieść jego królewskiej mości cappuccino .
Zapukałam do drzwi ..
- wejdź * powiedział loczek
Kiedy otworzyłam drzwi, zobaczyłam jego 'jaskinię' Kolor ścian krwisto czerwony, a nad szafką wisiały laleczki. Były bardzo ładne. Lecz zastanawiałam się co za czarnymi drzwiami jest .. Z tego co wiem, łazienkę mają jedną wspólną . . .
- gdzie mam postawić ci cappuccino ? * zapytałam
On siedział sobie na łóżku i w dodatku czytał komiks
- postaw na stoliku obok łóżka ... He he * powiedział
Wkurzył mnie teraz totalnie !
Zabrałam mu ten komiks i wyrzuciłam za siebie ..
- hey ! * powiedział
- Jak śmiesz mi to zrobić? Czy wiesz jak mi jest wstyd w takiej sytuacji ? Powinnam być dawno w domu, oglądając telewizję przy odrabianiu lekcji ! Ale co robisz za ten głupi autograf ! Kiedy robisz ze mnie pieprzoną pokojówkę, twoja dupa leży sobie na łóżku i czytasz nową edycję 'Heroes' ??! * krzyknęłam łapiąc go za koszulkę
- Nie obchodzi mnie to. Mam pozwolenie od Tobi'ego, że mogę robić z tobą co tylko zechcę, przed daniem autografu. Teraz weź te swoje małe rączki z mojej koszulki, bo twoje groźby nie mają wpływu na mnie .. * oznajmił
- Ty pieprzony draniu ! Wiesz co ? Jesteś taki sam jak psychopata ! * powiedziałam
- Psychopata ? Co za interesująca pogarda .. Może na prawdę jestem psychopatą w stosunku do ciebie .. * powiedział z uśmieszkiem
- Eat this ! * krzyknęłam po czym uderzyłam go w twarz
- jesteś nieustraszoną kobietą, [T.I]
Nagle pociągnął mnie w swoją stronę i teraz ja leżałam, a on górował .

Tymczasem ...
- Hmm, te nuggetsy są pyszne ! Kto je przyrządził ? * zapytał Pein
- [T.I] * powiedział Louis
- ta dziewczyna jeszcze tu jest ? * zapytała Konan ..
Konan miała farbowane, niebiesko-fioletowe włosy ułożone w kok i w dodatku miała białą różę we włosach. Pod ustami miała kolczyka oraz ogniste soczewki do oczów ..
- oh, no weź Konan, ona jest tu tylko niewolnikiem. Pein się w niej nie zakochał .. * powiedział radosny Louis . .

- uderzyłaś mnie po raz drugi .. Próbowałem być cierpliwy, lecz to utrudniasz .. Więc, może by tak kara ? * oznajmił i przybliżył twarz do mojej .
Nagle poczułam jego usta na moich ..
* MÓJ PIERWSZY POCAŁUNEK ! TYLKO NIE Z CZŁONKIEM L.O.Y ! NIE Z TYM LALKARZEM!!*
- [T.I] * powiedział ..
Łzy mi troszkę poleciały .. Otworzyłam oczy a on tymi swoimi zielonymi oczami przyglądał mi się ..
- nie chcę korzystać z jakichkolwiek szans, ale jesteś na prawdę piękna .. Szczególnie twoje niebieskie oczy . * powiedział przybliżając swoje usta do mojej szyi
- nie ! Przestań albo będę krzyczeć! * powiedziałam
- nie .. Nikt cię nie usłyszy ..

Tymczasem ... Znowu
- KOCHAM JEDZENIE PRZYRZĄDZONE PRZEZ [T.I] <3 * powiedział Pein
- wczoraj mówiłeś, że kochasz tylko wyłącznie jedzenie zrobione przeze mnie ! * powiedziała Konan łapiąc go za ucho ..

* Co [T.I] robi tam tak długo ? Może powinienem sprawdzić na górze ? * pomyślał Louis

Czułam, jak usta loczka robią malinki na szyi ..
- gdzie jest twoja siła [T.I] ? * zapytał
Nagle usłyszałam jak ktoś puka do drzwi ..
- [T.I], jesteś tam ? * zapytał Louis ..
Próbowałam jakoś się od niego uwolnić, lecz na marne
- gdzie idziesz ? Nie skończyliśmy jeszcze .. Czy zdajesz sobie sprawę, że zamknąłem drzwi na klucz ? On nie przyjdzie by cię uratować .. * powiedział
- Louis ! * krzyknęłam
Trzymał mnie w objęciach mocno, abym nie mogła uciec ..
- Lubię twoje rumieńce na twarzy, kiedy cię dotykam .. * oznajmił
- przestań ! * powiedziałam
Czułam jego oddech na swojej szyi .. Boże, co ja narobiłam ?!
- jeśli chcesz, abym przestał, zróbmy interes ..

perspektywa Louis'a

Stałem przy drzwiach i wsłuchiwałem się w ich rozmowę ..
- Dam ci autograf, a ty będziesz wolna ale musisz zrobić jedno .. * powiedział
Bałem się, co on sobie wymyślił w tej głowie ..
- bądź moją dziewczyną * oznajmił
CO ? * pomyślałem
- ale ja .. * powiedziała [T.I]
- powiedz tak .. * powiedział
- Harry-sama proszę! * krzyknęła
Bałem się o nią. Co ona odpowie ?!
- t...tak * odpowiedziała
Wkurzył mnie totalnie, kopnąłem w drzwi tak, aby się otworzyłem i od razu pięścią uderzyłem Harry'ego
- ty draniu ! * krzyknąłem
On leżał na podłodze ..
- co z nią zrobiłeś? Zmusiłeś ją do zrobienia niemoralnych rzeczy??!! * zapytałem potrząsając nim
- Louis * powiedziała [T.I]
- ty dupku ! A masz ! Sukinsynie ! * krzyknąłem do niego, powalając go pięściami
Jak on mógł takie coś zrobić ?
- NIE ! LOUIS PRZESTAŃ ! * powiedziała
Nagle poczułem ją obejmującą mnie ..
- przestań .. proszę .. * powiedziała - to moja wina ! * powiedziała
Nagle Harry wstał, wycierając krew z twarzy
- tsk .. Spóźniłeś się .. * powiedział
Nagle zwinnym ruchem złapał [T.I] i przyciągnął do siebie, obejmując ją
- wygrałem .. Ona jest moja .. * powiedział
Znowu złapałem go za szyję i przyciągnąłem do ściany . . . Miałem mu już przywalić ..
- nie wkurzaj mnie .. Niczego jeszcze nie wygrałeś ! * powiedziałem i wziąłem za rękę [T.I']
- chodź [T.I] ! Wyjdźmy z tego piekła .. * powiedziałem
- a... ale .. * powiedziała [T.I]

Wyszliśmy prosto na ogród..
- przestań Louis ! * powiedziała - dlaczego mnie z jego pokoju !? Prawie miałam jego autograf ! * oznajmiła
- wykorzystał cię, prawda ? * zapytałem
- to .. to moja wina .. Ja zaczęłam konflikt .. Zdenerwował się i potem ..
- rozwalę go ! * powiedziałem zaczynając podwijać rękaw od koszulki ..
- nie proszę, nie rób tego ! Przecież, nie mam wyboru Louis ! * powiedziała - jestem jego dziewczyną. Albo on nie da mi autografu .. * oznajmiła płacząc
Przytuliłem ją ..
- biedna .. * powiedziałem

Tymczasem, kiedy on ją przytulał, Harry przyglądał się temu wszystkiemu ..

Kilka dni później . .

Perspektywa [T.I]
- Tak, Harry-sama .. Jutro, wieczorem ? Ok. Będę czekać o 7. O-OK, pa ..
Wracałam akurat z lekcji grania na pianinie . . . Hmm , jutro moja pierwsza randka z Harry'm . Mimo, że jest zły , ale jest i miły . . .
Nagle zauważyłam bójkę chłopaków ..
Zauważyłam, że tam jest Louis ..
- Hahaha, tak długo jak jest L.O.Y, nie myślcie, że teren szkoły będzie wasz ! A teraz zabierajcie tyłki i wynocha ! * powiedział Lou
Był cały poobijany .. Postanowiłam mu pomóc
- Louis ? Nic ci nie jest ? * zapytałam go
- [T.I]?
- Co się tu stało ? * zapytałam ..
- ech.. Chcieli sprzedać narkotyki obok szkoły .. Zauważyłem ich i dałem im w kość, lecz wyszedłem z obrażeniami .. * powiedział trzymając się za ramię ..
- musimy jechać do szpitala ! * oznajmiłam
- nie, czuję się dobrze .. * powiedział
- ale jesteś strasznie ranny !* powiedziałam
- proszę, zabierz mnie do domu .. Moje mieszkanie jest niedaleko .. * powiedział
- mieszkanie ? Myślałam, że mieszkasz razem z innymi członkami organizacji ..
- nie .. To nie jest moje prawdziwe mieszkanie .. * oznajmił

Po jakimś czasie doszliśmy do jego domu .. Położyłam go na łóżku i zaczęłam go 'leczyć'
- aw ! - Ouch !
- skończyłam .. Czujesz się lepiej ? * zapytałam
- tak. Dziękuje [T.I] . Uratowałaś moje życie .. * oznajmił
Rozglądałam się po jego mieszkaniu ...
- ten dom jest cichy .. Gdzie są twoi rodzice ? * zapytałam
- Moi rodzice ? Zniknęli kilka lat temu. Więc żyję tu sam .
- przepraszam .
- nie ma za co ..
- idę coś ugotować dla ciebie ..  * powiedziałam
- nie .. Jest już wieczór . Powinnaś iść do domu.. Twoi rodzice mogą ..
- spokojnie . Ugotuję twoje ulubione danie. Zostań tu, zaraz do ciebie dołączę. * powiedziałam
Poszłam do kuchni . Jego dom był na prawdę piękny .. Sama architektura, wystrój ..

Tymczasem ..
Stałem i patrzyłem jej się uważnie .. Ona jest na prawdę piękną dziewczyną .. Nie mogę pozwolić aby była z tym lalkarzem .. !
Podszedłem do niej i przytuliłem .
- Dlaczego chcesz być z tym lalkarzem ? On nie jest dobrym kolesiem .. * zapytałem
- ale mam z nim układ Louis .. * oznajmiła
Odwróciłem ją w swoją stronę . .
- spójrz na mnie ...

* jest taki przystojny * pomyślałam .. Poczułam jak rumieńce pojawiły mi się na policzkach.
Po chwili zaczął mnie namiętnie całować .. Nie mogłam mu się oprzeć .. .
Usłyszałam dźwięk telefonu ..
* to na pewno Harry ! * pomyślałam
- to Harry ? Nie odbieraj .. Ty nigdy go nie lubiłaś, prawda ? Zapomnij o nim i zostań ze mną ... * powiedział i kontynuował pocałunki ..
* Nie wiem ... Lubię go ? *
Nagle zadzwonił telefon Louis'a

- halo ?
/ Cześć kochanie, gdzie jesteś ? /
- w domu * odpowiedział
/ a z kim ? /
- Sam ..
/ co robisz ? /
- zabijam czas .. * oznajmił

* kto to mógłby dzwonić ? Może jego dziewczyna ? *
- zadzwonię do ciebie później, pa, kocham cię .. * powiedział
* ON MA DZIEWCZYNĘ ! *
Zaczęłam biec w stronę wyjścia ..
* nie mogę być z kimś, kto tylko pogrywa ze mną ! *
- czekaj ! Dokąd idziesz ?! * zapytał
- to była twoja dziewczyna, prawda ? Więc jestem tylko zabawką, do zabijania czasu ?
- ona jest ... ehm ..
- muszę wracać do domu ! * powiedziałam płaczem .. .
- [T.I] zaczekaj ! * krzyknął ..

Szłam chodnikiem prosto do domu .. Było strasznie ciemno, a tutejsze lampy nie za bardzo oświetlały drogę ..

Co on sobie myśli ? Mogłam od razu iść do domu ! Byłam taka głupia. Co Harry sobie pomyśli jak się dowie ?
Nagle zauważyłam Harry'ego, który szedł w stronę domu Louis'a
Dlaczego on tutaj jest ? Czy to jakieś halucynacje ?
Nagle zauważyłam jasne światło samochodu, później jedynie ciemność ..

Obudziłam się w czyimś łóżku ..
Gdzie jestem ? Co się ze mną stało .. I dlaczego jestem w samej bieliźnie ?!
Zauważyłam, że obok mnie spał Harry ..
- AAAAA ! * krzyknęłam
- dlaczego tak krzyczysz ? Nie mogę zasnąć! * powiedział
- co się ze mną stało ? Dlaczego tutaj jestem ? Coś ty ze mną zrobił ?! * zapytałam
- dlaczego pytasz ? Nie pamiętasz ? * zapytał
- nie .. To nie może być ..
* ON MNIE ZGWAŁCIŁ, KIEDY SPAŁAM ! *
- uhh, teraz to na stówę nie zasnę .. * powiedział
* boże czy to prawda ? Straciłam dziewictwo, kiedy spałam .. Czy to było moje przeznaczenie ? *
- dlaczego płaczesz ? * zapytał
- jak mogłeś mi to zrobić ! * powiedziałam
- co ? Dlaczego płaczesz ?! * zapytał ponownie
- Zgwałcić bezbronną osobę ? Ty potworze ! * powiedziałam zakrywając części ciała kołdrą
- I co z tego ? I tak muszę wziąć za to odpowiedzialność? * powiedział
- oddaj mi dziewictwo !
-  hey,hey przestań krzyczeć! Niczego ci takiego nie zrobiłem ! To był tylko żart ! .* powiedział
- ż...żart ? Więc nie dotykałeś mnie nigdzie ?
- nie .. lub przynajmniej .. Jeszcze nie .. * oznajmił
- jeszcze ?! * zapytałam
Nagle poczułam, jak jego dłonie trzymają mnie tak, abym nie mogła mu uciec .. Czyli, że znowu on górował nade mną ..
- planowałem to zrobić, kiedy się obudzisz ..
- n...nie ! Proszę nie rób tego ! Nie powinniśmy najpierw wziąć ślub przed zrobieniem tego ? * zapytałam
- nie obchodzi mnie to.. Chcę to zrobić teraz ..
- Nie ! Proszę, nie ! To jest wbrew mojej woli ! Robiąc to, stajesz się zły ! * oznajmiłam
- myślisz, że jestem głupi ? Jestem teraz zły. Wiesz dlaczego wszyscy nazywają mnie lalkarzem ? Ponieważ umiem robić z ciał ludzi lalki .. Dość tego .. Zacznijmy to robić, puki jesteśmy jeszcze piękni.. * powiedział
zaczęłam się od niego odsuwać ..
- nie ! nie ! Proszę daj mi czasu ! Muszę się uspokoić i przygotować moje serce !
- zabawne. Musisz przygotować swoje serce .. Nie potrzebuję, żadnych przygotowań . * powiedział - no dalej [T.I]
- przestań, ponieważ zacznę krzyczeć !
- więc krzycz kochanie .. To sprawia, że jesteś bardziej pociągająca .. * powiedział pieszcząc moje ciało ..
Zaczął całować moją szyję ..
Nie zawahałam się .. Uderzyłam go ponownie w twarz .. Odsunął się ..
- TY NA PRAWDĘ WIESZ, JAK MNIE ROZKRĘCIĆ ! * krzyknął . .
Zaczęłam uciekać .. Lecz nagle nie słyszałam go..
- u...uh proszę nie rób mi tego ..
Odwróciłam się, a on po prostu zakładał koszulkę
- trzymaj tą koszulkę, albo złapiesz przeziębienie i idź spać .. Jest dopiero 2 nad ranem .. Muszę jeszcze popracować nad lalkami w pokoju ..
- Hey zaczekaj !
- co ? Może chcesz kontynuować? * zapytał radośnie ..
- nie zboczeńcu ! Chcę, abyś wyjaśnił mi dlaczego tu jestem, co się ze mną stało i gdzie są moje ubrania !?
- Twoje ubrania się suszą na podwórku, ponieważ je wyprałem, gdyż spadłaś na kałużę, zaraz po tym, jak cię potrącił samochód .. Szedłem do Louis'a by oddać książkę z matematyki i kiedy cię zauważyłem jak wybiegłaś z płaczem z jego domu i wybiegłaś na ulicę to samochód cię potrącił i straciłaś przytomność .. Dlatego podbiegłem do ciebie i zabrałem do domu . Twoje ubrania strasznie były brudne, dlatego wyprałem je i powiesiłem na podwórku aby wyschły .
- a potem położyłeś mnie na łóżku pół naga ..
- nie miałem wyboru .. Było strasznie późno, a podłoga nie jest wygodna więc się położyłem obok ciebie ..
- to i tak cię nie usprawiedliwia !
- hey ! To jest mój dom i mogę w nim robić co tylko chce ! krzyknął
- Ale to co teraz ze mną robiłeś, to była przemoc seksualna ! - krzyknęłam
- i co z tego ! Idź spać. Obiecuję, że do rana tu nie wrócę ! - oznajmił
- Tak, idź sobie ! * powiedziałam
Usłyszałam trzask drzwi ..
Zrobiło mi się trochę głupio . .
Weszłam do tego pokoju i zauważyłam wiele laleczek ..
- Robisz to, by przeżyć ? * zapytałam
- tak ..
Usiadłam obok niego ..
- Harry, przepraszam za to wszystko, że byłam dla ciebie taka okropna. Nie wiedziałam, jesteś osobą, która mnie wtedy uratowała ..
Poczułam jak jego ręka obejmuje moją ..
- Ja .. er .. Ja też cię przepraszam, że cię tak przestraszyłem w ten sposób i znęcaniu się na ciebie .. Po prostu nie chciałem, abyś nie była żadną dziewczyną innych kolesi, ponieważ ja ... ja cię na prawdę lubię [T.I] od czasu pierwszego spotkania ... Jesteś piękna, mądra .... i twoje niebieskie oczy doprowadzają mnie do szaleństwa .. Kiedy na nie patrzę .. * oznajmił przybliżając swoje usta to moich ..

------------------------------------------
wiem, wiem 21 minut minęło ! Ale musiałam trochę poprawek zrobić, wiecie ortografia itp..
Ale to jest ostatnia część! Mam nadzieję, że wam się spodobała !




1 komentarz: