poniedziałek, 15 kwietnia 2013

#77 Zayn cz.1

- [T.I.] ! No chodź. Nie możesz siedzieć całe wakacje w domu !- [I.T.P.] ponownie prosila cię o wypad na plażę. Są wakacje. Razem wyjechałyście do LA na 2 tygodnie.
- Głowa mnie...
- Codziennie boli cię głowa. Przecież jeszcze wczoraj byłyśmy na zakupach i jakoś o tym zapomniałaś. No Prrroooosze.- ciągnęła cię za rękę.
- Dobrze, dobrze.- wzięłaś torbę i poszłyście na plażę. Szłyście po gorącym piasku blisko wody aby czasem ochłodzić stopy. Wydurniałyście się i śmiałyście. Ludzie patrzyli na was jak na chore, ale nie przejmowałyście się.
- Chodźmy na drinka.- [I.T.P.] dziwnie poruszyła brwiami.
- Spoko. Ale ty stawiasz.- zaśmiałaś się. Podeszłyście do baru. Przy nim stał mulat, bardzo przystojny. Sączył kolorowego drinka. Podeszłaś do baru i odrazu spotkałaś się z jego wzrokiem. Zanówiłaś drinka i usiadłaś obok. Mulat zaśmiał sie pod nosem.
- Bawi cię coś ?- popatrzyłaś w jego stronę.
- Nie, nic.- uśmiechnął się i wziął kolejny łyk. Wywróciłaś oczami.
Masz bardzo ciekawy akcent. Skąd jesteś ?
- Z Polski. Przyjechałam z przyjaciółką.- wskazalaś na przypatrującą się całej sytuacji [I.T.P.]
- Polska. Podobno Polki to najładniejsze dziewczyny na świecie. Widać.- uśmiechnął się.
- A ty ? Skąd ?
- Z Anglii. Jestem tu z przyjaciółmi na wakacjach.- wskazał na 4 chłopków na leżakach. Wygłupili się i śmiali. Co jakiś czas podchodziły do nich jakieś dziewczyny prosząc o zdjęcia i autografy.
- Jesteście sławni ? Chyba jakieś fanki do nich podchodzą.- przekręciłaś głowę.
- Taak. Gramy w zespole. One Direction. Pewnie kojarzysz.- zaśmiał się.
- Nie. Niekoniecznie.- bawiłaś się słomką.
- Może ty i twoja przyjaciółka do nas dołączycie ?- uśmiechnął się zabójczo.
- Myślę że...
- Chętnie !- [I.T.P.] ci przerwała podchodząc.
- Chodźmy.- Mulat poprowadził was do leżaków.
Chłopcy, To jest...- popatrzył na ciebie wzrokiem mówiącym 'Oops, nie powiedziałaś mi jak masz na imię'
- [T.I]- Dokończyłaś.
- To jej koleżanka...
- [I.T.P.]- również dokończyła.
- A to Niall, Liam, Louis i Harry.- wskazał po kolei.
- Hej !- powiedzieli chórem. Przysiadłyście się. Nadal nie znałaś imienia tajemniczego bruneta. Szepnął ci na ucho ciche 'Zayn' i odrazu miałaś gęsią skórę. Porozmawialiście chwilę. Chłopcy zaproponowali żeby wskoczyć do wody. Nie chciałaś się moczyć więc odmówiłaś. Okazało się że Zayn boi się wody więc oboje zostaliście na brzegu. [I.T.P.] również poszła za bandą. Patrzyłaś z Zaynem jak wydurniają sie i śmieją.
- Jesteś wolna ?- Zayn zapytał po krótkiej chwili ciszy.
- W jakim sensie ?- zaśmiałaś się.
- Czy masz chłopaka i czy robisz coś dziś wieczorem.- uśmiechnął się.
- Nie mam chłopaka i mam raczej wolny wieczór.- położyłaś się na leżaku.
- Mogę go zarezerwować dla mnie ?- Oparł głowę o łokieć.
- Przekonaj mnie. - zaśmiałaś się.
- Ym.. Spędzisz go ze mną ?- wystawił szereg białych zębów.
- Aleś ty skromny.- przewróciłaś żartobliwie oczami.
Ale argument przekonujący.- uśmiechnęłaś się.
- Przyjdę pod twój hotel o 19.00.- puścił ci oczko. Rozmawialiście jeszcze jakiś czas. [I.T.P.] i chłopcy dołączyli do was. Umówiliście się w siódemkę następnego dnia. Wraz z przyjaciółką wróciłaś do hotelu. Po kilkugodzinnym odpoczynku postanowiłaś zacząć szykować się na spodkanie z Zaynem. Ubrałaś się i zrobiłaś lekki make up. Postanowiłaś postawić na swój zwyczajny styl. Wyszłaś z lazienki.
- Wyglądasz ślicznie.- [I.T.P.] uśmiechnęła się.
- Dziękuje.- zaśmiałaś się.
- Powodzenia.- przyjaciółka podeszła do ciebie i pocałowała w policzek. Przytuliłaś ją. Wzięłaś telefon do kieszeni i wyszłaś z pokoju. Miałaś jeszcze kilka minut. Weszłaś do windy. Gdy wyszłaś w buzynku przed hotelem czekał już Mulat. Zaśmiałaś się gdy zauważyłaś się też ma na sobie bejsbolówkę.
- Świenie wyglądasz.- zaśmiał się.
- O tobie mogę powiedzieć to samo.- uśmiechnęłaś się.
- Idziemy ?- złapał cię za rękę. Byłaś lekko zaskoczona tym że jest tak śmiały.
- Jasne.- poszłaś za brunetem. Zaprowadził cię do samochodu. W czasie jazdy rozmawialiście. Zayn naprawde ci się spodobał, ale nie liczyłaś na więcej niż przyjaźń. Znaliście się dopiero jeden dzień, a raczej kilka godzin. On był gwiazdą, ty zwykłą dziewczyną. Jednak miałaś tą małą nadzieje..
- Już jesteśmy.- mulat przerwał twoje przemyślenia otwierając drzwi.

-----------------------------------------------------------
Hejj :) Wiem że to troche niespodziewany moment na zakończenie.
Chciałabym bardzo podziękować Zuzce i Wam :3
Ciesze się że zostaje na blogu i mam nadzieje że miło będzie się nam współpracować ;)



~Natalie

2 komentarze: