piątek, 11 września 2015

Louis

Cześć! Dzisiaj daję wam tego imagina, który wydaje mi się dziwnie długi. A co powiedzie na.......................................................................................................................... Imaginy z gifami?

°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°

Znów się pobili. Mój adorator i chłopak. Jechałam jak najszybciej do szpitala, bo tym razem ten pierwszy przesadził, wręcz rzucając drugim o ziemię. Łzy rozmazywały mi widok. Nagle zobaczyłam czarne auto, ale nie zdążyłam wychamować. Została mi ciemność.

###Kilka miesięcy później###

Biały sufit? Biała podłoga, prześcieradło, krzesło, wszystko? Co się stało? Myślenie przerwał mi ból, który nagle pojawił się w mojej głowie. Po tym przypomniałam sobie rozwód moich rodziców. Rozejrzałam się, wystraszona. Dzięki temu zobaczyłam wysokiego chłopaka, o zielonych oczach i czarnych włosach.
 - Cześć. - powiedział cicho.
 - Cześć, kim jesteś? - zapytałam.
Jego oczy wyglądały tak, jakby zaraz miały mu wypaść.
 - [T.I.], nie pamiętasz mnie?
 - Ok, mam na imię [T.I.], co dalej?
 - Nie, nie... - mówił jakby do siebie.
W tym momencie wszedł lekarz.
 - Witaj, jestem Teodor White. Jak się czujesz?
Czułam się co najmniej koszmarnie. Jakby mi głowę rozrywali i wlewali straszne wspomnienia.
 - Czuję się... źle? - odpowiedziałam.
I w tym momencie w mojej głowie pojawił się obraz. Obraz mega przystojnego bruneta, z dziewczyną. Trzymali się za ręce i wyglądali, jakby byli w telewizorze. Potwierdzał to napis "Louis Tomlinson ma dziewczynę!", tuż pod parą. Pokręciłam głową, odganiając od siebie nieprzyjemne wspomnienie. Wiedziałam, że od zawsze mi się podobał, ale nie wiedziałam, kim jest.
 - Hej, wszystko dobrze? - zapytał lekarz, marszcząc brwi.
 - Nie, w mojej głowie ciągle pojawiają się wspomnienia. Wszystkie są straszne.
 - Co? Wszystkie? To znaczy? Opowiedz mi o nich.
 - No, jest rozwód, tamten chłopak - wskazałam na tego pod ścianą - bije się z innym, kłótnia, jeszcze jedna kłótnia i tego typu rzeczy.
 - Albo miałaś straszne dzieciństwo, albo masz tylko te złe wspomnienia.
Teraz tamten spod ściany wybiegł z pomieszczenia, krzycząc, że jest bardzo źle. I jest bardzo źle. Bo ja nie pamiętam o sobie prawie nic. Nagle wszedł jakiś mężczyzna. Jakiś? Ten z telewizora!

###Perspektywa Louisa###

W końcu mogłem ją zobaczyć. Była mocno wychudzona, blada, nawet jej włosy nie miały tego blasku, co na zdjęciu. Ale i tak była piękna. Najpiękniejsza dziewczyna, jaką w życiu widziałem. Gdy przez przypadek natknąłem się na tweeta o tym, że ktoś współczuje wypadku, jaki przeżyła ta brązowowłosa istota, natychmiast zacząłem szukać w internecie informacji na jej temat. Było zdjęcie zmasakrowanego ciała, przy którym zatrzymałem się na chwilę, przerażony tym, co przeżyła. Myślenie o niej przerwał mi cichy głos:
 - Ty jesteś Louis Tomlinson? - zapytała.
 - Tak, to ja. A ty jesteś tą śliczną directionerką, która przeżyła straszny wypadek?
 - Directionerką? Nie wiem co to znaczy.
 - Nie wiesz? Nic nie pamiętasz?
 - Tylko kilka wspomnień...

###Co się działo później?###

Zaprzyjaźniłam się z Lou. Całymi dniami rozmawialiśmy, aż udało mi się wydostać ze szpitala. Wtedy zamieszkałam z nim, bo nie ufałam nikomu z moich wspomnień. Zakochałam się w nim i, szczerze mówiąc, przeczuwałam, że on we mnie równierz. W końcu moje przypuszczenia potwierdziły się, a ja żyłam z nim i z naszym dzieckiem.

1 komentarz: