niedziela, 21 września 2014

Love Story VI

Nigdy nie sądziłam że. Mój ojciec zrobił by coś takiego. Nie wiem co powiedział Niallowi, ale czuję że  powinnam go przeprosić. Tylko ja mam się tam dostać... Tata ustawił gwardzlistów pod drzwiami mojej komnaty. Posiłki dostaję regularnie przez małą szparkę w drzwiach. To nie warunki do których jestem przyzwyczajona. Jeszcze mi tylko krat w oknach brakuje -.-.
Siedzę tu od dwóch dni. Dwóch cholernych, samotnych dni!!! Zabrali mi telefon, więc po tym co się stało jeszcze nie gadałam  z Niallem. Dziś rodzice wyjeżdżają na delegację, ale nie mają zamiaru mnie  wypuścić. Pożegnaliśmy się jakąś godzinę temu.
Podczas tych dwóch dni miałam straaaaasznie dużo czasu na myślenie i wiem już na pewno co czuję i co mam powiedzieć blondynowi. Tylko najpierw muszę się do niego dostać....
-Księżniczko, obiad....
-Rodzice już wyjechali???-naskoczyłam na pokojówkę jak tylko weszła do pokoju.
-Tak panienko.
-Mogę wyjść????? Proszę proszę!!!!
-Ja nie mam takiej....-przez jej ramię zobaczyłam znajomą sylwetkę.
-Chrisss!!! Chodź tu na chwilę!!-chłopak odwrócił się i podszedł do uchylonych drzwi, przez które rozmawiałam z pokojówką.
-Czy masz coś przeciwko moim odwiedzinom u narzeczonego?-zapytałam siląc się na uroczy uśmiech.
-Śnieżynka będzie gotowa za pół godziny, księżniczko.-powiedział starając się zachować poważny wyraz twarzy.
-Ale....-ale zdanie pokojówki nie bardzo mnie w tej chwili obchodzi. Zatrzasnęłam drzwi i zdjęłam z siebie sukienkę rzucając ją gdzieś w kąt. Podeszłam do szafy(czytaj: garderoby) i wyjęłam z dna ciemne rurki oraz bluzkę w paski. Tak wiem, Louis mnie zabije. Związałam włosy w koka i chwyciłam moją torbę. Niech mnie teraz jakiś idiota nazwie księżniczką...Jego morda pożałuje...

                                                                                  Szybko wsunęłam buty i zbiegłam po schodach. Gwardziści dziwnie na mnie patrzyli, ale do tego już się zdążyłam przyzwyczaić. Pobiegłam do stajni i czekałam aż Chris przyprowadzi Śnieżynkę. Kiedy tylko pojawili się w bramie wskoczyłam na klacz, pomachałam Chrisowi i odjechałam. Pędziłam ulicami miasta nie zważając na nic. Muszę się jak najszybciej tam dostać. Kiedy dojechałam na miejsce, zahamowałam gwałtownie zeskoczyłam z konia i dopadłam do drzwi zdejmując z głowy kask, który gdzieś po drodze wylądował na mojej głowie. Nacisnęłam dzwonek i czekałam... To było najdłuższe pół minuty w moim życiu. Kiedy tylko drzwi się otworzyły wtuliłam się w ciepłe ciało Horana, a po moich policzkach zaczęły lecieć łzy.
-Przepraszam Niall. Nie wiem co Ci powiedział, ale przepraszam.
-Już spokojnie.-Powiedział głaszcząc moje włosy.-Nic się nie stało, księżniczko..-No dobra jego mordę oszczędzę... Za ładna jest..-Powiedział tylko że mam tu więcej nie przychodzić i że mam się do Ciebie nie zbliżać, ale...-zawahał się chwilę.Odsunął się, aby spojrzeć mi w oczy. -Ale za bardzo Cię kocham, aby się    go słuchać.-powiedział ocierając moje łzy.
-Też Cię Kocham.- Teraz jestem już tego pewna. Musiały minąć trzy tygodnie, abym zrozumiała co czuje,ale teraz jestem już pewna. Kocham go. Ponownie wtuliłam się w jego ramiona, a on objął mnie opierając swój podbródek na mojej głowie.
-Dlaczego płaczesz?-zapytał, a ja uśmiechnęłam się bo dziwnie było czuć jak jego podbródek rusza się po mojej czaszce (xD).
-Tego jest po  prostu za dużo. Ślub, delegacja rodziców, wymykanie się z domu, moja miłość-Ty, głupia ustawa, niestrawność po gotowaniu Louisa..
-Ej!!! Mówiłem że to gotował Harry!!!!-wydarł się Louis z pokoju.
-Nie prawda!!! Ja Ci tylko pomagałem!!!-usłyszeliśmy głos z piętra.
-Ale to ty...
-Ej!!! Cisza!!! Może komuś przeszkadzacie!!-warknął Liam.
-No tak przecież dziś jest Danielle...
-Morda Zayn!!!!-Na co wszyscy wybuchnęliśmy śmiechem.
-Choć do mnie.-szepnął Niall i puścił mnie. Jak mi teraz zimno!! Farbowany zamknął drzwi i zaprowadził mnie do pokoju na piętrze najbardziej po lewej (zabierając po drodze tonę żarcia z kuchni).
-Może obejrzymy jakiś film?
-Okey.
-To co chcesz? Ym..Jaki jest twój ulubiony film?
-Mój ulubiony film...ymmm...
-Nie gadaj że nie masz ulubionego filmu!!!
-ani ulubionej piosenki..
-Trzeba to nadrobić!!!-Zbiegł szybko po schodach i nie minęła minuta był z powrotem. Położył na łóżku  paręnaście filmów i parę płyt CD.
-To są filmy które MUSISZ obejrzeć, a to są moje płyty więc MUSISZ ich posłuchać. Więc, dlatego że tu jesteś to zaczniemy od tego, potem to...-mówił pokazując kolejne okładki.
-Niall, ale ja muszę jeszcze wrócić do domu. Wróć.. pałacu.
-Nie nie musisz.-powiedział z zadziornym uśmieszkiem.-Twoi rodzice wracają dopiero jutro. Prawda?-Wyszczerz na jego twarzy powiększał się z każdym słowem, a kiedy zaczął dziwnie ruszać brwiami-zrozumiałaś.
-Zoboczeniec.-odparłaś trafiając poduszką centralnie w jego głowę. Na co ten zaczął się tak niepohamowanie ryć, że do niego dołączyłaś.
-Wiesz że masz strasznie zaraźliwy śmiech?
-Wiem, ale w tej chwili zastanawiam się czy ty napewno jesteś godna tytułu Księżniczki. Księżniczce nie przystoi używać takich słów.-powiedział uspokajając się i udając powagę. Za co znów oberwał poduszką.
-Tak się chcesz bawić?-na początku nie wiedziałam co ma na myśli,ale kiedy patrzę na to z perspektywy czasu, wiem że powinnam wtedy zwiewać. Po chwili siedział na mnie okrakiem i łaskotał bez opamiętania.
-Niall!! HAHAHAHA!! Prze--stań!!-próbowałam go powstrzymać, ale jak drobna dziewczyna ma powstrzymać największego żarłoka Anglii?
-Niegrzeczny Niall!! Jesteście parą od jakichś dwudziestu minut, a już na niej siedzisz.-Niall natychmiast zszedł ze mnie odsłaniając mi stojącego w drzwiach Zayna.
-To nie tak....No bo .... My....ja.....ten...-wybuchnęałm śmiechem. No bo co? Słodki jest.;D-No co?
-Nic..-powiedziałam przygryzając wargę. Na chwilę spuścił wzrok na moje usta, ale po chwili znowu spojrzał mi w oczy.-Co?
-Słodki jesteś kiedy się jąkasz.-powiedziałam posyłając mu buziaczka.
-A wiesz kto jest słodszy ode mnie kiedy się jąkam? -powiedział szczerząc do mnie wszystkie ząbki. On mnie rozprasza.
-Nie.- Powiedziałam, patrząc jak Niall powoli się do mnie przysuwa. Kiedy był już tak blisko że nasze nosy się sykały odpowiedział:
-Słodszy ode mnie kiedy się jąkam jestem tylko ja kiedy Cię całuję.- Złączył nasze usta. Jak mnie całuje rzeczywiście jest słodszy.
-Awww... Muszę się zgodzić.-powiedziałaś kiedy oderwaliście się od siebie po oddech.
-Chcesz jeszcze?-powiedział robiąc śmieszną minę.
-Czekaj muszę pomyśleć!!! Emmmm..... Tak!!!- Nie czekając na reakcję Nialla wpiłam się w jego usta, czułam jak się uśmiecha.
-Jesteście obrzydliwi.-stwierdził Zayn i opuścił pokój zamykając drzwi abyśmy mu nie przeszkadzali.
-Dobra, koniec bo nie zdążymy tych filmów obejrzeć.
-Mmmm...Mnie się podobało..-zrobiłam smutną minkę. Zszedł z łóżka i chociaż był do mnie tyłem wiedziałam że się uśmiecha.
-Co chcesz pierwsze Titanic czy Pamiętnik?
-Hę?
-Ty serio nie wiesz co to jest!?
-Serio.
-Jesteś chyba jedyną dziewczyną powyżej dziesięciu lat nie wie co to TITANIC!!! Ale ty wiesz co to film?-zapytał z troską i obawą w głosie.
-Tak, wiem. Tylko jedyne filmy jakie ja oglądałam to historyczne, ale byłam na kilku premierach Woody'ego Allena.
-To już coś.- Resztę dnia spędziliśmy w pokoju Nialla. Oglądaliśmy filmy, śmialiśmy się, wygłupialiśmy i całowaliśmy. Stwierdzam że był to najlepszy dzień w moim życiu. Mogłoby być tak codziennie.
To był jeden z tych dni Kiedy nie jestem księżniczką, a on nie jest gwiazdą popu, byliśmy po prostu sobą. Kiedy na chwile przestajemy myśleć o swjej mrocznej przyszłosci  czy konsekwencjach, ale cieszymy się sobą nawzajem.
------------------
Dodaję z telefonu więc odrazu przepraszam za błędy
15komentarzy=Love Story VII
I już bez przedłużania :
Do napisania!!!!

20 komentarzy:

  1. Rozdział jak zwykle genialny trochę krótki ale to dobrze bo trzyma w napięciu . Świetnie piszesz . Pozdrawiam Asia

    OdpowiedzUsuń
  2. AAAAAAAAA KOCHAM TO OPOWIADANIE XD DAWAĆ KOMENTARZE ,BO NEXTA CHCE :**

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozdział jak zawsze super nie moge doczekać się następnego !!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Super rozdział <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Przeczytałam w godzine wszystkie czesci! Tak mnie to wcągło! Nie moge sie doczekac dalszych losow bohaterow!
    Marzena

    OdpowiedzUsuń
  6. ostatni chcemy next!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem tak szczesliwa ze pisze ten pietnasty komentarz. Decydujacy komentarz. Uwielbiam Love Story!!! Nie moge sie doczekac nastepnej czesci! Jestem taka podekscytowana.

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajnie by było gdyby nagle ona zrzekła się tronu z miłości do Nilla. Ale tak nie będzie, buu ;c
    #czarna postać

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie może się zrzec bo jest jedyna następczynią, ale znajdzie inny sposób...

      Usuń
  9. Gdyby się zgodzili nie było by opowiadania :D Teraz się zastanawiajacie co chcę zrobić...

    OdpowiedzUsuń
  10. Przepraszam za opóźnienie z czytaniem. Coraz bardziej wciągam się w jego fabułę. Czekam na nn.

    OdpowiedzUsuń