Cześć!
Przychodzę ze słabą częścią TAK.
Jestem smutna bo nie mam weny.
Wpadłam na pomysł.:
Wszyscy którzy to przeczytają proszę was o napisanie jakie dla was było by fajne zakończenie.
Pomoże to mi bardzo <3
Dziękuję i życzę miłego dnia xx.
______________________________________________
Juliet po 30 minutach przyszła do mnie i tak
minęła nam również niedziela!
W poniedziałek, jak zawsze
rutyna.
Wyszłam z domu idąc
spokojnym krokiem. Do pierwszej lekcji mam godzinę.
Niall nie odzywał się do
mnie od soboty, Harry również. Trochę się boję, nie powiem.
Weszłam do wielkiej
szkoły i znowu to samo. „Hej Juliet. Hej Jesy” ….
Nagle moją uwagę
przyciągnęła męska sylwetka. Należała ona do Niall’a. Lecz, był on tak jakby
przybity, smutny. Miał podbite oko i siniaki przy ustach. Podbiegłam do niego.
-Niall!! Co się
stało?-Powiedziałam bardzo troskliwie.
-Harry.Ty.Pocałunek!!-krzyknął
beznamiętne i tępo wpatrując się w oddal.
-Niall….-zaczęłam.
-Wiesz, co najbardziej
boli?! BOLI MNIE TO ,ŻE DAŁAŚ MI SZANSĘ! ŻE POWIEDZIAŁAŚ, MÓWIŁAŚ ,ŻE MNIE
KOCHASZ!! –wykrzyczał mi w twarz.
-Harry, się na mnie
rzucił.To nie była moja wina.-powiedziałam drżącym głosem.
-Ale ci się podobało co
nie?-powiedział kpiącym głosem.
-Nie, Niall błagam…-łzy
zaczęły wypływać, z moich oczu. Nagle Ni
z buntownika przemienił się w delikatnego chłopczyka. Jego oczy zrobiły się
zaszklone. Wzrok wrażliwy i troskliwy.-
-Wiesz, że nienawidzę
kiedy płaczesz.-powiedział mi do ucha, przytulając mnie.
-Nialler, błagam Ciebie,
zrozum mnie to nie była moja wina. Jak mam ci to udowodnić.-powiedziałam
mocniej wtulając się w tors Irlandczyka.
-[T.I] Wierzę Ci skrabie,
bo ci ufam –powiedział
Nie odpowiedziałam nic.
Trwałam z nim w uścisku.
-Państwo Horan..
pfff.-syknął Louis,przechodząc…
-Nie wpieprzaj się w
nieswoje sprawy!-powiedział wyraźnie zdenerwowany Horan.
-Zostaw go.-powiedziałam.
-No, bo jeszcze się
przewróci blondasek haha!-zakpił Tomlinson.
-O nie pożałujesz
dupku!!-Niall próbował się rzucić na Bruneta ale powstrzymałam go.
-Niall. Nie
warto.-powiedziałam wpatrując się w niebieskie tęczówki chłopaka.
-Masz rację kochanie!-
Niall zachłannie wpił się w moje usta. Próbowałam nad nim zapanować się to było
cudowne.-Wiesz ,że ciebie kocham.-i mocno przytulił. Lou zdążył się już
ulotnić.
-Czemu on…?-zapytałam się
Ni.
-To jest najlepszy
przyjaciel Harry’ego. Styles nie mówi nam nawet tyle co mówi Tomlinsonowi.
Kiedyś ludzie myśleli ,że On i Harry są razem. Ale Lou znalazł sobie dziewczynę
i plotki się ulotniły… -Niall tłumaczył zagatkową sprawę.
-Yhym… Może lepiej by
było gdyby to byłaby prawda…-powiedziałam na co Horan się jakby zaśmiał.
Reszta dnia zeszła mi na
plotkach, rozmowach i unikaniu Harry’ego.
Weszłam do domu i zza ściany wyszła moja mama.
-O Hej mamo! A ty nie
jesteś w pracy?-zapytałam się zdziwiona.
-Dzisiaj nockę mam.
Słuchaj musimy porozmawiać.-powiedziała poważnym tonem.
-Słucham?-dziwna sprawa.
Nic nie zrobiłam przecież.
-Był tutaj przed chwilą
chłopak, lokowaty brunet, zielone oczy, wysoki. Kazał ci przekazać to. I
jeszcze powiedział, że za parę lat będę jego teściową-zza mamy pleców wyłonił
się liścik i bukiet wielkich róż. Boże Styles, ale jest głupi.!
-Ale on jest
głupi!!-krzyknęłam.
-[T.I] Osobiście
uważam,że to jest urocze ,ale czy ja o czymś nie wiem?-zapytała się.
-Mamo!! Jak chodzę z
Niall’em. A Harry’emu pomagam a on sobie ubzdurał ,że ja z nim będę!.-
-Chłopak jest zagubiony.
-To co ja mam zrobić?
-Najlepiej powiedz mu, to
albo przestań z nim rozmawiać.
-Wybieram 2.-powiedziałam
krótko.
-Wybierz to co uważasz za
słuszne. Aha. Dziś chcę poznać tego Niall’a.
-Co?!!-prawie
wykrzyczałam.
-Co „co”? Chcę wiedzieć.
-Dobra. –wyjęłam telefon
i napisałam do Nialla. Po 3 minutkach otrzymałam odpowiedź ,że za 5 minut
będzie.
*puk puk*-To pewnie
Niall.-powiedziałam na co moja mama się uśmiechnęła.
Otworzyłam.
-Hej! –uśmiechnęłam się
do chłopaka ,po czym przytuliłam się.
-Cześć! Dzień
Dobry!-powiedział, wręcz krzyknął.
-Cześć Niall.-powiedziała
moja mama podchodząc do drzwi. Niall podał jej rękę, po czym uścisnął.
-Bardzo mi miło jest
poznać panią! Jestem Niall Horan jak już pani zapewne wie. Bardzo się cieszę,
iż pańska córka jest tak cudowna i zgodziła się spotkać ze mną!.-Byłam pod
wielkim wrażeniem, tego co powiedział Niall.
-Haha Niall, ale masz
gadane! Super ,że przyszedłeś. Usiądź, chcesz coś do picia? Wodę,Herbatę, Colę,
Kawę?-mama zaspywała go pytaniami.
-Poproszę Coca-colę
jeżeli to nie problem. I proszę to taki skromny upominek.- wręczył mojej mamie
jej ulubione czekoladki. Super, teraz zaskarbił mojej mamie.! Jesteś najlepszy
Horan!!
-Ohhh, kochanie, jesteś
wspaniały siadaj! –powiedziała mama znikając w kuchni.
-Lubię twoją mamę
haha!-zaśmiał się cicho Niall na co pocałowałam go w policzek.
Moja mama wypytywała się
go o milion rzeczy… Nie wiem jak Niall mógł wytrzymać…
Gdy już skończyła
przesłuchanie, poszła do pracy a my z Niall’em zostaliśmy sami. W końcu błogi
spokój! Alleluja!
-Przepraszam Ciebie za
nią…-powiedziałąm z rumieńcami na twarzy.
-Hahahah! Nie ma sprawy,
masz super mamę!-zaśmiał się Niall.
-Powinnam powiedzieć
dziękuje? Hahah –zapytałam.
-Tak,mówię na serio jest
taka super jak ty!-powiedział po czym mnie przytulił.
-To fajnie ale…-nie
zdążyłam powiedzieć do końca, ponieważ kotś zadzwonił do
drzwi.-poczekaj-poszłam otworzyć.
-Hej!!-powiedział Harry
po czym spróbował mnie przytulić ja jednak się nie dałam.
-Co ty tu robisz?-zapytałam
lekko podirytowana.
-Wszystko dla ciebie
kochanie.-powiedział po czym dał mi czekoladki…
-Nie Harry,dziękuję. Nie
chcę.!!-powiedziałam lecz chłopak zachowywał się jak głupi i głuchy i wszedł do
mojego domu. Co za szczyt bezczelności!!
-Co ty tutaj
robisz?!-Niall wyraźnie był wkurzony.
-To co ty. Jestem koło
mojego skarba. –powiedział krótko.
-Harry wyjdź. Bo coś się
tutaj za chwilę stanie.!-krzyknęłam.
-Hahahah Horan mnie
spoliczkuje? Ojejku!!-zadrwił z irlandczyka. Jednak ten był wyraźnie opanowany.
-Proszę wyjdź.
–powiedziałam po czym otworzyłam drzwi.
-Dobra, nie ważne. I tak
Ciebię zdobędę.-powiedział. Nie raczej jakby mi zagroził.
-Okay. Pa-powiedziałam
krótko.
-ufff…. Dzisiaj było
spokojnie.
-Tylko dzisiaj.! [t.I]
Zdecyduj się!! Albo on albo ja…-Niall powiedział z wyraźnym zdenerwowaniem.
-Niall. Ja już wybrałam…
Ile razy mam ci to mówić?!!! –krzyknęłam.
-No nie wiem… NAJLEPIEJ
TYLKO MÓWIĆ. Może lepiej będzie jak ja to załatwię.!! –wykrzyczał po czym
wybiegł z domu,..
Chyba wiem co chce
zrobić…!
Suuuper czekam na nn:)
OdpowiedzUsuńDzięki :) xx
UsuńSuper imagin_ fajnie by było gdyby wybrała niala
OdpowiedzUsuńOkay :D Dziękuję <3
UsuńBędę rozważać tą koncepcję :D xx dziękuje :*
OdpowiedzUsuńKocham twoje imaginy, bohaterka powinna być z Niallerkiem. I czy ten mój imaginy który zamawiałam jednak mógł by być z Niallem i happy endem? Pewnie dostałaś dużo zamówień (NIE DZIWIĘ SIĘ BO NAPRAWDĘ ŚWIETNIE PISZESZ:)) pytałam się już czy masz czas by napisać imaginy dla mnie. Ale wolę się jeszcze raz spytać. Jeśli nie masz czasu, żeby napisać dla mnie ten imagin z różnych powodów (szkoła,pisanie na blogu) to oczywiście zrozumiem. Masz wielkich talent do pisania:)
OdpowiedzUsuńDziękuje <3
UsuńMyślę ,że w wakacje powinien się pojawić bo teraz mam masakrycznie dużo spraw :) Xxx