Cześć
Przychodzę z 5 częścią naszej przygody z "TAK".
Komentujcie! To dla mnie ważne, dziękuję również za te już skomentowane posty!
To dla mnie bardzo ważne, i na każdy nawet najmniejszy odpowiadam!
Przepraszam, nie mam czasu, weny i wszystkiego! :c xx
__________________
W szkole było cudownie.
Niall bez żadnych przeszkód pomagał mi się „oswoić” z nową sytuacją. Trochę
martwię się o Harry’ego.
Chyba nas widział a jak
powiedziałam mu „hej” To nawet nie odpowiedział…
Może to ja popełniłam
błąd? Nie wiem sama…
Wróciłam do domu. Byłam
padnięta, ale poczucie, że to dzisiaj jest piątek, dodawało mi sił. Przebrałam
się i poszłam odwiedzić Ju. Biedna…
Zapukałam do jej domu, i
jak zawsze, w drzwiach stanęła uśmiechnięta mama Juliet.
Wpuściła mnie do środka i
pobiegłam do pokoju Ju.
-Witaj
choruszku!-powiedziłam, nie raczej ćwierkałam jak ptak.
-Hej! Podobno byłaś
smutna?-ni to się zapytała ni to stwierdziła.
-A więc!...-opowiedziałam
wszystko przyjaciółce.
-Nie wytrzymam!
Gratulacje! Ale się cieszę!! Aww-Ju nie mogła wytrzymać ze szczęścia…-no ale co
z Harry’m?-po chwili się zapytała z przerwą na kaszel.
-No co co? Przecież z nim
nie byłam. To tylko przyjaciel.-wytłumaczyłam.
-[T.I] tak nie jest.
Musisz zrozumieć, że On też ma uczucia. –zwiesiłam głowę na jej wypowiedź.
-Zobaczymy. A teraz
pogadajmy o tobie i Zayn’ie- uśmiechnęłam się „ :>” I długo rozmawiałyśmy
około 20 poszłam już do domu. Gdy byłam już w drodze dostałam sms.
N*hej :* *
T*Cześć :* *
N*Co robisz kochanie?:) *
T*Od Ju wyszłam… a ty?;)
*
N*No ja siedzę w samochodzie,
bo jadę do babci.. :/ *
T*Haha! :D Miłej
wizyty!<3*
N*Dzięki.! Nie ważne.
Harry wie?*
T*Wie o…?*
N*Nas.*
T*Nie. Co on ma do
gadania?*
N*No w sumie nic. Ale
może Ciebie podrywać…*
T*Nialler zachowujesz się
jak gimbus. Może, mam taką propozycję, że lepiej będzie gdy ja sobie sama
poradzę…?*
N*Jak chcesz. Nie lubię
już go…:/// *
T*Przecież jesteście
razem w zespole! :O *
N*Odchodzę z naszego
bandu.*
T*Nie zrobisz tego!!*
N*Zrobię, I tak mnie tam
nic nie trzyma.*
T*Trzyma! Miłość do
muzyki? Lol *
N*Nie. Wolę Ciebie!
Koniec to jest moja decyzja…*
T*Niall. Tak, to jest
tylko twoja decyzja.*
N*Wszyscy się zmienili…*
T*Wiem.*
N*Ja muszę już iść,
wiesz… papa kochanie! Zadzwonie, albo napiszę wkrótce. :* *
T*Papa :* *
Doszłam do domu.
Położyłam się na łóżku. Co za zwariowany dzień! Hehe! Weszłam na facebook’a.
Rozmawiałam z moimi przyjaciółkami z Polski. Harry napisał do mnie…
*Cześć.*
T*Hej.*
H*Co tam?*
T*Dobrze, a u Ciebie?*
H*Cudownie wręcz.(:*
T*To super!:)*
H*Tak jak u Ciebie.!*
T*?*
H*Gratulacje związku z
Niall’em! :/*
T*Powinnam powiedzieć
dziękuję, czy jednak pocałuj mnie w dupę?hmm?*
H*Panienka Horan, niech
tez patrzy jak rani ludzi.!*
T*Czemu taki jesteś?!!*
H*Taki czyli?*
T*Chamski.*
H*Bo nie widzisz jak ja
ciebie kocham, tylko wybierasz palanta.! *
T*….*
H*Boisz się
odpowiedzieć?*
T* Nie boje się
odpowiedzi. Boję się pytania.*
H*Myślałem, że dałem Ci
już dość do zrozumienia, że jesteś tą jedyną.-__-*
T*Obwiniasz mnie?!*
H*Może. TAK.*
T*Nie chcę rozmawiać, na
TAKIE tematy.*
H*PA! ://*
Co ja mam zrobić?!!
AAAAAAAA!!! Jestem w sytuacji bez wyjścia!
No ale cóż… Nialler
został wybrany…
Połozyłam się na łózku i
zaczęłam znowu myśleć.. Super…
Wstałam. Dzisiaj sobota…
Plan na dziś?
1.Wstać.
2.Przeżyć.
3.Iść spać.
Leżałam w łóżku gdy nagle
mój telefon zawibrował.
N*Pobudka mój promyczku
jest 10. Zadzwoniłbym ,ale mam darmowe sms….*
T*Oszczędny Niall się
włączył! Hahah :D Witaj słodki Irlandczyku!*
N*jak się spało? <3*
T*Okay.. rozmawiałam z
Harry’m….*
N*i co?!;o *
T*Jest wściekły…*
N*Jego sprawa. Kochanie
robisz cos dzisiaj?*
T*odpoczywam… jestem sama
w domu…a ty?*
N*Ja też się nudzę, może
się spotkamy?*
T*Okay to u mnie około
16;30? :* *
N*Ok! Mam nadzieję, że
mnie polubią twoi rodzice! Haha J *
T*Na pewno <3 *
Leżałam do 11 godziny w
łóżku… No ale trzeba podjąc trudną rozmowę z moją mamą iż mam chłopaka… Z tatą
nie ma problemu, bo wyjechał za 4 miesiące wróci!
Zeszłam na dół, tam moja
mama była już ubrana, umalowana i uszykowana do pracy. O 13:55 dopiero zaczyna,
w sumie nie wiem czemu się tak zawsze spieszy…
-Hej, a ty jeszcze w
piżamie?-zapytała się rodzicielka.
-Hej Mamuś. Tak… emm..
Chciałabym z tobą porozmawiać… -powiedziałam. Nie wstydziłam się mojej mamy,
była moją największą przyjaciółką!
-Jasne, choć!-mama
poklepała miejsce na sobie dając znak, iż mam koło niej usiąść.
-No bo… emm… Nie wiem jak
to zacząć…
-No o to pierwsze… Ma na
imię Niall i na serio mi się podoba, z wzajemnością. Jest jakby moim chłopakiem…
Czy mógłby dzisiaj przyjść o 16:30?-powiedziałam na jednym wdechu.
-No… [T.I], Nie znam go..
Super, że go znalazłaś, ale musisz wiedzieć to iż nie powinnaś przeżywać tego
jako wielką miłość. Zawody miłosne w tym wieku są normalnie. Możesz ,ale jeżeli
ja przyjdę, chcę go poznać.-odpowiedziała.
-Dziękuję
mamuś!-przytuliłam matkę.
Zjadłam śniadanie, i
leżałam oglądając telewizję. Tssaaa… była bardzo ciekawa...!
Czas mijał a ja nic. Około
16 uświadomiłam sobie, że Nialler przychodzi!
Szybko uczesałam swoje
długie brązowe włosy. Założyłam turkusowe spodnie i czerwony top z napisem „23”.Posprzątałam
z pokoju i jakby na zawołanie zadzwonił dzwonek.
Pobiegłam do drzwi i je
otworzyłam to co zobaczyłam… Oszołomiło mnie całkowicie….
Super czekam na nn:)
OdpowiedzUsuńDziękuję <3
UsuńDziękuję! :* xx
OdpowiedzUsuńHa ha! Zajebiste!
OdpowiedzUsuńNie no, po prostu bomba! Ja nie mogę, skąd Ty bierzesz takie pomysły? Rozwalasz mnie nimi!
I w ogóle ten obrazek ,, I LOVE YOU MORE THAN FREE WIFI!" Zakochałam się!
Jak zwykle, wspaniały rozdział. Czekam na więcej! :*
Pozdrawiam, życzę weny i zapraszam do siebie!
http://zaczarowanahistoria123.blogspot.com/
Dziękuję :*
UsuńSuper kiedy dodasz następną część? I jakby się dało napisała byś dla mnie taki imagin w częściach. Bohaterką była by Mary czyli po Polsku Marysia. Jeśli nie masz czasu to zrozumiem.
OdpowiedzUsuńNapiszę, ale tak szybko nie pojawiłby się. Teraz te poprawki wszystko! :c
UsuńAle pojawi się! :)