poniedziałek, 17 sierpnia 2015

Niall - szkolny bad boy cz. 2

Sieeeemanko :)
Przychodzę do was dzisiaj z drugą częścią imagina!
Miało nie być drugiej części, ale tak jak wy chciałam kontynuacji xd
Miłego czytania :*

-----------------------------------------------------------------------------------
"- ahh Niall"
"- jeszcze trochę księżniczko"
" - szybciej! Ahh ... Mmmm"
BOOOOOM
Wystraszona otworzyłam oczy i zaraz zaczęłam wszystko układać .. kawałek po kawałku ..
To był na szczęście sen .. "Księżniczko" ? O co chodzi ? I te jęki .. Booże o czym ja śniłam ..
Zaraz zaraz .. Nie mówcie mi, że osoba, która nazwała w śnie "księżniczką" to był Niall O.o
Boże mam zboczone sny ..
Zza okna dobiegały odgłosy ptaków, zapewne już był ranek. Jakoś było mi strasznie mięciutko i wygodnie i nie chciałam z łóżka wyjść. Podniosłam głowę i zorientowałam się, że przytulam się do gołej, umięśnionej klatki chłopaka, a on objął mnie jakbym była jego dziewczyną .. TFU TFU WYPLUJ TO [T.I] ! ~ wewnętrzna ja byłam przeciwko zakochaniu się, szczególnie w nim!
Całkiem czerwona na twarzy wstałam z łóżka i wyszłam z mojego pokoju zostawiając na pastwę losu Niall'a. Tak niewinnie wyglądał gdy spał. No właśnie "gdy spał" .. Kiedy nie śpi to już w ogóle z niego potwór! Ale nie ważne ..
Poszłam do łazienki i zaczęłam się ogarniać. Zaraz po tym mój brzuch domagał się posiłku, więc udałam się do kuchni by zrobić sobie pożywne śniadanie .. no i dla tego potwora też..
Nie wiedziałam co on jada, więc będzie skazany na moją litość i zje to co będzie dane mu na talerzu albo spróbuje przetrwać kilka godzin bez śniadania.
Zalałam ciepłą herbatę do obu kubków i postawiłam obok talerzy. Zastanawiałam się czy go obudzić ale nie będę taką "troskliwą" osobą dla niego i po prostu sam się obudzi.

Trochę mu to zajęło, więc musiałam samotnie zjeść śniadanie.
Kiedy po sobie zaczęłam sprzątać zjawił się on. Szybko się odwróciłam bo gdy zobaczyłam znów jego klatę na moich policzkach zawitały wielkie rumieńce.
- dobry * powiedział
- jak się spało ? * zapytałam i wróciłam do mycia naczyń
Nie usłyszałam odpowiedzi.. Moje serce zaczęło walić bo czułam, że stoi tuż za mną.
Nagle jego ręce mnie oplotły i oparł swoją głowę o moje ramię. Moje nogi były już jak z waty, a ciarki znikały tak szybko jak się pojawiały.
- bardzo dobrze * odpowiedział
- czemu to robisz ? * zapytałam jeszcze raz
- ale co ?
- zawsze byłeś dla mnie podły, podstawiałeś mi nogę, książki wyrzucałeś z rąk, a teraz przytulasz mnie.
- podoba ci się to jak cię przytulam ? * zapytał
Nic nie odpowiedziałam i szybko zniknęłam z kuchni idąc w stronę sypialni by się ubrać.
Kiedy się ubrałam usiadłam na łóżku i zastanawiałam się czy coś czuję do Niall'a
Sen i przytulas w kuchni .. Namieszało mi w głowie .. Ta jego obecność ..
Chwilę potem drzwi do mojego pokoju się otworzyły. Mój wzrok przeszedł na chłopaka, który opierał się o framugę drzwi. Jeszcze jego hipnotyzujące oczy, które patrzyły na moją osobę..
Ile ja bym dała za bliskość .. KUŹWA ZAKOCHAŁAŚ SIĘ [T.I] ! IDŹ TY W CHOLERĘ ! NIECH CIĘ DŻUMA, EBOLA, CZARNA OSPA ZABIJE ! ~ wewnętrzna ja odganiała takie myśli
Już samo patrzenie na niego prowadzi mnie do szału, więc mój wzrok przeszedł na podłogę.
Nagle poczułam jak łapie mnie za podbródek i każe patrzyć się w jego oczy. Oddech przyspieszony, serce wali .. I jak tu nie można oszaleć ?!
Jego wargi przyssały się do moich. Nie mogłam się oprzeć i postanowiłam nie przerywać pocałunku.
Chcę tego więcej .. Jego bliskości.
Było mi tak gorąco, nie dlatego, że były prawie wakacje i słońce dawało popalić ale przez niego.
Delikatnie położył mnie na łóżku, nie przestając całować. Zjechał odrobinę niżej, do szyi.
Bałam się, że zrobi dalszy krok, aż dojdzie do pierwszego stosunku. Nie byłam gotowa mu się oddać. Ta piękna ; OBRZYDLIWA ~ wew. ja ; chwila trwała sporo czasu.

Droga wewnętrzna ja, czy mogłabyś się łaskawie zamknąć ?! * zapytałam
Nie ! TY GŁUPIA PICZKO, JAK MOŻESZ SIĘ CAŁOWAĆ Z TYM POTWOREM !?
OJ ZAMKNIJ SIĘ JUŻ DRUGA JA! * krzyknęłam
 Sooooł więc kontynuując ..
Kiedy oderwał się ode mnie, położył swoją głowę na moim brzuchu i przytulił tak, jakby się bał, że mu ucieknę.

Cały dzień spędziliśmy tak leżąc razem. Trochę mnie to nudziło, więc zasnęłam ..

~ wieczorem ~
I znowu sen, gdzie jest Niall. Czy ja mam na niego jakąś schizę ?
Patrzyłam na niego jak gdzieś szedł .. Nagle usłyszałam pisk opon. Spojrzałam w inną stronę,a to co zobaczyłam to był koszmar .. WIELKI KOSZMAR ..
Obudziłam się przerażona i spocona.. Było cicho, ciemno.
Swoim wzrokiem wyszukiwałam chłopaka w pokoju. Nigdzie go nie było.
Wstałam i zaczęłam się rozglądać po domu. Możliwe, że wrócił do domu.
Nudziło mnie już to całe przesiadywanie w domu więc postanowiłam jutro iść do szkoły. Wróciłam do swojego pokoju i zaczęłam przepisywać notatki z wczorajszego dnia. Na szczęście nie było tego dużo, więc szybciej mogłam iść pod prysznic.
Gdy czynności zostały wykonane, spakowałam się do szkoły i od razu położyłam się spać.
Ciekawe co przydarzy się jutro.

~ rano ~

Budzik dawał znać. Bez żadnych sprzeciwów wstałam i poszłam do garderoby po ubrania na dzisiejszy dzień. Jakoś niechętnie było mi cokolwiek wybrać, więc ubrałam legginsy i szary sweter z napisem "dope" do tego czarne krótkie conversy. Poszłam do łazienki umyć zęby, umalować się i od razu po skończonych czynnościach wyszłam z domu zmierzając do szkoły.
A o śniadanie nie będę się martwić, bo w szkole jest sklepik i kupię sobie jakąś kanapkę i picie.

Kiedy przechodziłam przez jeden ze szkolnych korytarzy usłyszałam znajomy głos. Przy klasie od matematyki stał on, rozmawiając ze swoimi kumplami. Nie chciałam do niego w ogóle podchodzić i po prostu go olewając podeszłam do dziewczyn z klasy i oddałam zeszyty, oczywiście przy czym dziękując im. Po chwili dobiegł dźwięk dzwonka. No i znowu serce zaczęło walić.
Zastanawiałam się jak będzie się Niall zachowywał w stosunku do mnie.
Zaciekawiona poszłam do klasy..

-----------------------------------------------------------------------------------
Przepraszam, że taki krótki ale mój komputer co chwilę się wyłączał. Miałam go dodać o 14 ale mój grat w ogóle nie chciał współgrać i do tego jeszcze net padł. I w końcu teraz go mogę dodać.




3 komentarze:

  1. Dziękuje ci za druga cześć!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Super, super, super! Dzięki ci, o wielka bogini imaginów, za ten piękny dar. Czekam na kolejną część.

    OdpowiedzUsuń