poniedziałek, 24 grudnia 2012

#10 Zayn

-Ha ha... jak ja kocham ten program.- Krzyknęłaś podczas oglądania co tygodniowego "Fred Show".
Po ty jak to wykrzyczałaś do mieszkania wbiegła piątka twoich najlepszych przyjaciół: Zayn, Niall, Liam, Harry i Louis.
-Co wy tu robicie o 6 rano?- Zapytałaś ze zdziwieniem.
-Jak to co o 7 występujemy w programie telewizyjnym, a ty z nami.- Oznajmił Liam.
-O Boże zapomniałam.- Wszeptałaś łapiąc się za głowę.
-Lepiej tak nie stój, tylko idź się ubrać.- Powiedział Zayn.
-Masz rację!-Krzyknęłaś wybiegając przy tym do sypialni.
Wzięłaś z sypialni rzeczy i poszłaś do łazienki zrobić się na bóstwo. Byłaś gotowa do wyjścia po 15 minutach (clik).
-J jak wyglądam?- Spytałaś.
-Super, świetnie.- Powiedzieli wszyscy oprócz Zayna.
-Zayn, a według cb?- Zapytałaś.
-Według mnie mogła byś być bez.- Powiedział.
-Bez czego?- Zdziwiłaś się.
-Bez ubrań.- Uśmiechną się.
Po tych słowach wszyscy zaczęli się śmiać.
-Dobra zbieramy się bo się spóźnimy.- Powiedział Daddy.
Wyszliście z mieszkania i pojechaliście do studia telewizyjnego. Po 30 minutach drogi byliście na miejscu.
-Dobrze, że już jesteście za kilka minut zaczyna się wywiad. Idzicie do charakteryzacji i zaraz wróćcie.- Powiedziała reżyserka.
-Okej.- Odpowiedzieliście.
po krótkiej chwili byliście gotowi do wywiadu. Usiedliście na kanapie. Na fotelu obok usiadła Caroline Rushest, która miała z wami przeprowadzić wywiad.
-Okej zaczynamy za 10 sekund!- Krzyknęła reżyserka.- Za 5, 4, 3, 2, 1 i... zaczynamy!!
-Dzień Dobry! W dzisiejszym programie przeprowadzę wywiad z zespołem One Direction i bliską dla nich osobą.
-Oto Harry Styles, Niall Horan, Zayn Malik, Louis Tomlinson, Liam Payne i (t.i) (t.n).- Powiedziała Caroline.
-Hejka!- Krzyknęliście.
-No chłopcy słyszałam, że wasza płyta dobrze się sprzedaje. Możecie mnie uświadomić ja dobrze?- Zapytała.
-Tak. Nasza płyta jest pokryta platynom już 32 krajach.- Powiedział Liaś robiący w wywiadach za lidera zespołu.
-Moja gratulacje!- Uśmiechnęła się.
-Dzięki.- Powiedzieli chórem.
-Kolejną rzeczą jaką chcieliby wiedzieć nasi widzowie to czy to prawda, że ty Zayn i (t.i) jesteście razem?.-Spytała dociekliwie.
-Tak i szczęśliwi.- Powiedzieliście jednocześnie patrząc na siebie z uśmiechem.
-A jak długo?- Zamyśliła się.
-Siedem miesięcy.- Powiedziałaś.
-To dosyć długo. Jak przez tak długi czas udało wam się to ukrywać.- Zapytała ze zdziwieniem na twarzy Caroline.
-Nie było łatwo, ale chcieliśmy jak najdłużej być ze sobą jak normalni ludzie.- Zaczął Zayn.
-Lecz teraz nie jest tak źle. Powiedziałabym nawet, że bardzo dobrze.- Skończyłaś.
-Czego baliście się najbardziej?- Dociekała.
-Baliśmy się najbardziej reakcji fanek, że zaczną grozić mi śmiercią lub podobne rzeczy, lecz one wbrew pozorom zaczęły nas wpierać.- Odpowiedziałaś.
-Przed końcem programu mam do was prośbę, czy zaśpiewaliście dla waszych fanów, którzy nas oglądają LWWY?- Poprosiła Rushest.
-Nie ma sprawy.- Powiedzieli skromnie chłopcy.
Weszli na scenę i zaśpiewali swój hit. Po ucichnięciu ostatniego dźwięku piosenki do studia wjechał duży tort. Chłopcy  zaczęli śpiewać sto lat. Rozpłakałaś się ze wzruszenia, ponieważ myślałaś, że zapomnieli. Zayn gdy to zauważył podszedł do cb i powiedział:
-Wszystkiego Najlepszego kotku!!!
Po czym cię pocałował.
***



1 komentarz: