środa, 22 stycznia 2014

Zayn cz. 2

W takich momentach zastanawiasz się nad swoim życiem. Myslisz, kogo powinieneś przeprosić. Zastanawiasz się, co zrobiłeś źle. Ale nie chcesz umierać...

Zayn stoi właśnie przy kominku z kijem basseballowym w ręce i czeka na rozwój sytuacji. Ja siedzę skulona na kanapie. Boję się. Oboje się boimy. Nagle znowu trzask rozlega się po mieszkaniu. Zamykam oczy. Slyszę, jak kij upada na ziemię. Zaraz krzyk mojego ukochanego.

-T.I! To Harry...

Podnoszę się. Spoglądam na Zayn'a. Jest przerażony. Patrzę na podłogę w przedpokoju. Kręci mi się w głowie. To nie prawda... Ostanie, co pamiętam to krew...

*************************************************************************************************

Czuję powiew wiatru. Prostuję się i otwieram oczy.

-Ci... już wszystko w porządku-mówi Zayn.

Co się wczoraj wydarzyło..? Bardzo boli mnie głowa. Odtwarzam wieczór w myślach.

-Co z Harry'm?!-krzyczę do Jego ucha. Czekam na odpowiedź. Czekanie jest wieczne...

-Okazało się, że go pobili. Kiedy straciłaś przytomność położyłem Cię na łóżko i zająłem się nim... Zadzwoniłem po karetkę. Ma złamany nos, połamane żebra i rękę, wstrząs mózgu i rozbitą głowę. Reanimowali go, bo stracił dużo krwi. Leży na OIOM-ie.

Miałam nadzieję, że żartuje... Ale był śmiertelnie poważny. Popłakałam się, a on mnie przytulił.

-Twoja mama też tu była...-mruknął.

Oho... szykują się kłopoty...

-Trochę się posprzeczaliśmy. Doszła do wniosku, że to ja pobiłem Was oboje i jestem terrorystą.

Uśmiechnął się. Nie, On śmiał się w głos! Banan pojawił się na mojej twarzy.
Zayn powiedział, że później pojedziemy do szpitala... Martwię się o Hazzę. Kto chciałby go pobić?

-Co robimy...?-zapytał Zayn z nutą ciekawości w głosie.

-Cokolwiek, byle nie ten film...-sapnęłam. -Nie chcę dejá vu...

Wstał idąc do DVD. Pokazał mi dwa filmy: komedię romantyczną i jakiś thiller. Kiwnęłam palcem na komedię, czując ból karku. Odwrócił się i schylił do sprzętu. Chciał włączyć film. Wciska przycisk, ale płyta się nie wysuwa.

Zamiast tego wczorajszy film trwa dalej...

*************************************************************************************************

El


Chciałam Was przeprosić, że piszę w dwóch czasach (teraźniejszym i przeszłym), ale sama się gubię w niektórych momentach.

Hope U'll like it <3

3 komentarze:

  1. SUPER czekam na dalszy rozwój akcji bo robi się bardzo ciekawie !!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Moglabys pisać trochę dłuższe, ale ogólnie to fajny.

    OdpowiedzUsuń