czwartek, 10 stycznia 2013

#35 Harry cz.2

Zwołałaś resztę chłopaków, przygotowaliście popcorn i zasiedliście wygodnie na kanapie. Po zakończonym seansie popatrzyłaś na swojego nowego chłopaka tak, jakbyś chciała mu powiedzieć: To jak? Mówimy?
Harry najwyraźniej zrozumiał bo przytaknął. Wyłączyłaś telewizor i cudem wyrwałaś Niallowi miskę z popcornem.
-No więc...-zaczęłaś.
-No więc co?-zapytał Louis.
-Ja i (t.i) jesteśmy..- mówił Hazz.
-...parą!-dodałaś z uśmiechem po czym ucałowałaś twojego skarba w policzek.
-Naprawdę?-wzburzył się Zayn. Od zawsze był o ciebie zazdrosny!
-Tak.-powiedziałaś.
-To super! Wreszcie nasz Harry znalazł dziewczynę!-wykrzyknęli chórkiem Li,Lou i Nialler.
Później wzieliście toast za nową dziewczynę Stylesa i twojego nowego chłopaka. Wypiliście po 2 kieliszki czerwonego wina, a Zayn chcąc zatopić smutek w alkocholu cały czas chciał więcej. Był już dobrze pijany.
-Jeszcze jeden,poprosze.-wybełkotał Zayn podtykając Liamowi kieliszek pod nos.
-Nie.Już wystarczy Malik!-odpowiedział Li.
-To będzie ostatni.-obiecywał mulat.
-Nie.- Liam był stanowczy.
Jak widać chłopaka to wkurzyło bo zaczął wyryawć Paynowi butelkę z ręki.
-Nie! Dość tego Zayn! Popatrz na siebie: jesteś pijany!- zagrzmiał Liam. Nigdy jeszcze nie widziałaś jak Daddy wrzeszczy.
-Właśnie.-dodał Tommo.
Cudem udało wam się uspokoić Malika. Daliście mu "herbatkę na uspokojenie". Po niej chłopak zrobił się senny.
-Pójdę spać!-ziewał Zayn.
-Okej.-odparliście chórkiem.
Gadaliście jeszcze troche ale i Liaśowi zachciało się spać.
Poźniej poległ Tomlinson.
Została trójka: ty,Styles i Horan. Posłałaś Niallerowi porozumiewawcze spojrzenie, po czym blondyn zadeklarował że pójdzie do siebie.
Więc teraz zostaliście tylko wy. Usiadłaś na kolanach twojego skarba i zaczeliście się całować.
I tak wam zleciało pół godziny. Harry przerwał:
-Ja i ty..do mnie.-tak, już się domyślałaś o co mu chodzi. Jednak po chwilce namysłu zgodziłaś się. Poszliście do niego i usiadłaś na łóżku.
Po magicznej nocy którą spędziłaś u Hazzy ani trochę nie chciało ci się spać, jemu tez nie. Gadaliście,całowaliście się itd.
Ani się obejżałas a był już ranek. Popatrzyłas na budzik Stylesa (swoją drogą dodam iż był on w kształcie kota :3)
Poszłaś po ubranie i po chwili byłaś gotowa.Zeszłaś na doł do kuchni w której unosił się słodki zapach.
Liam robił dla wszystkich swoją specjalność : racuszki z wiśniami. Zaczęliście się nimi zajadać.
Po śniadanku zauważyłaś że Zayn jest bardzo wesoły.Korciło cię żeby zapytać czy już zapomniał o wczorajszym, ale nie chciałas mu psuć humoru.
Chwilę potem Harry zażądził że jedziemy na plażę.

4 komentarze: