wtorek, 8 lipca 2014

Niall Horan cz.II

Od tego pamiętnego dnia, gdy poznałaś Nialla minęły trzy miesiące. Przyjaźniliście się, dobijających Cię to i dołuje każdego dnia. Zakochałaś się. Tak, przyznajesz to, tylko nie Horanowi... Bałaś się, że zepsujesz to co już masz. Bałaś się, że Cię znienawidzi. Wolałaś już nic nie mówić. Wiedziały o tym tylko Ania i Ula. Uważały że, powinnaś mu powiedzieć. Też nie chciałaś go okłamywać, ale za bardzo się bałaś.
Pewnego dnia Niall zaproponował, że zabierze Cię na imprezę dla celebrytów, bo sam by tam niewytrzymał. Odrazu się zgodziłaś, może w końcu nabierzesz tyle odwagi by mu powiedzieć. Po głowie chodziły Ci scenariusze typu: "poszliśmy jako przyjaciele, a wróciliśmy jako para". Jednak szybko odżuciłaś te myśli. Dzień wcześniej poszłaś na zakupy po swoją kreację. Spędziłaś w galerii pół dnia, ale w końcu Ci się udało. Długa, biala suknia z wysoką talią, obszytą małymi kryształkami, na jedno ramiączko. Była trochę droga, ale się nie przejełaś bo Niall pożyczył Ci swoją karę. Co było trochę dziwne, ale dziwniejsze było to, że jak sam powiedział niemógł się doczekać kiedy Cię w niej zobaczy. Zazwyczaj nie zwracał takiej uwagi na ubrania i nie pożyczał Ci karty tylko szedł z tobą. Niemiałaś jednak dużo czasu na myślenie o tym bo Nialler miał wpaść o 8. To nie było dziwne. Często wpadał po Ciebie i zaciągał na jakiś horror, po którym zawsze obrywał.
Zrobiłaś fryzurę, lekki makijaż i ubrałaś sukienkę. Obejrzłaś efekt w lustrze. Był zadowalający. Wyszłaś przed dom, Niall już czekał mimo że jeszcze nie było 8. Patrzył na Ciebie dłuższą chwilę, a potem wyjąkał:
-Wyglądasz p...p..pięknie.-uśmiechnełaś się.
-Dziękuję. Jedziemy?
-Aaa tak-uśmiechnął się zakłopotany i otworzył Ci drzwi. Jechaliście dosyć krótko. Z tego co zauważyłaś chłopak był zestresowany. Nie pytałaś dlaczego. Kiedy dojechaliście zobaczyłaś wielki napis nad wejściem:
"Największa impreza dla zakochanych"
-Niall?-on tylko uśmiechną się nerwowo i poprowadził Cię do wejścia. Po drodze zauważyłaś Liama, Louisa i Zayna za swoimi dziewczynami. Chciałaś z nimi pogadać, ale Niall odrazu zabrał Cię na parkiet:
-[T.I.] ja chciałem Ci powiedzieć to już wcześniej, no bo ja ... No ten......wiesz
-Też Cię kocham.- powiedziałaś i sama niewiesz dlaczego pocałowałaś go. Wyraźnie mu ulżyło, więc odrazu oddał pocałunek. Tą bajeczną chwilę przerwał wam Harry:
-Ej gołąbki! Ja wiem, że to impreza dla zakochanych, ale nie przesadzajcie.
-Harry, a ty nie jesteś chwilowo singlem?
-Jeszcze jestem-uśmiechną się szelmowsko i zawołał.- Angelina zaczekaj!!!- podszedł do brunetki.
-Czy on właśnie poszedł zagadać  do Angeliny Jolie?
-To Harry, to normalne.-i oboje wybuchneliście śmiechem.
Bawiliście się świetnie. Mimo że większość czasu spędziliście przy przekąskach. Po powrocie byłaś wyczerpana, ale i zadowolona, a co najważniejsze byłaś z Niallem.
The end

2 komentarze: